Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
KONIEC!
UDAŁO SIĘ!
Co prawda, do uzbierania pełnej kwoty zabrakło bardzo niewiele, tj. 1,09%, jednak to już drobnostka w porównaniu z tym, ile było potrzebne.
JESTEŚCIE NIESAMOWICI!
Opłacamy ostatnią fakturę i zamykamy pewien etap finansowych zobowiązań właśnie DZIĘKI WAM!
Wszytskie faktury, na które zostały wykorzystane pieniądze uzbierane na zbiórce, są załączone w jej treści.
DZIĘKUJEMY OGROMNIE ZA WASZĄ POMOC!
Od początku istnienia stowarzyszenia były lepsze i gorsze momenty... Ale teraz jesteśmy w ciężkim dołku. Kochani, jest u nas bardzo źle.
Nie mamy pieniędzy na opłacenie bieżących faktur, na łączną kwotę około 10 000 zł. Domy tymczasowe współpracujące z nami wypełnione są zwierzętami, o których adopcję będzie na pewno ciężko... Nasza pomoc zagalopowała się. Działałyśmy na miarę możliwości i czasu, często ponad siły nie tylko fizyczne, ale i psychiczne... Działałyśmy także ponad możliwości finansowe... Odkładałyśmy zmartwienia o pieniądze na później - najważniejsze było pomóc w danej chwili.
Stowarzyszenie powstało, by pomagać na terenie miasta i gminy Darłowo, ale już tak naprawdę na stałe pomagamy w mieście Sławno i dodatkowo bardzo często na terenie gminy Sławno, gminy Malechowo i gminy Postomino. Dzwonią do nas telefony z każdej strony, bo nie ma nikogo więcej na tym terenie. Żadnej innej fundacji. Jesteśmy obciążone cierpieniem zwierząt z kilku gmin.
Rozum mówi "nie dasz rady pomóc wszystkim", ale serce swoim wołaniem wygrywa... wiemy, że te zwierzęta najpewniej zostaną bez pomocy, jeśli my odmówimy im ratunku z powodu braku miejsc, funduszy, czasu. Kombinujemy, martwimy się, denerwujemy, stresujemy....
Robimy co możemy...
Doszło jednak do sytuacji, gdzie w naszych domach tymczasowych jest wiele zwierząt, o których adopcję na pewno będzie ciężko. Kilkuletnie, starsze, z chorobami lub nieufne :( Niektóre czekają na domy już kilka miesięcy, a nawet lat :(
Koszta nas przerastają. Dzięki waszemu wsparciu na naszej ostatniej zbiórce udało nam się uzbierać piękną sumę na zakup zapasu pożywienia i żwirku dla naszych podopiecznych, ale wiadomo, że jedzenie to nie wszystko. Potrzebne jest także leczenie, podstawowa profilaktyka, kontrolne badania, które wciągają nas w finansowy dołek.
Właśnie tak jest teraz. Nie mamy pieniędzy na opłacenie bieżących faktur, na łączną kwotę około 10 000 zł. Na tę chwilę otrzymałyśmy faktury z lecznicy w Starych Bielicach na łączną kwotę 5764 zł. Czekamy jeszcze na faktury z lecznicy w Słupsku, Koszalinie, Sławnie i Siemianicach - kolejne około 5000 zł łącznie do zapłaty, a może nawet więcej. Jak tylko faktury do nas dotrą - wrzucimy zdjęcia do zbiórki. Faktura na 5174 zł jest już po terminie! Faktura na 590 zł także za kilka dni utraci termin płatności...
Błagamy, pomóżcie nam opłacić zaległości, pozbyć się długów, by móc pomagać kolejnym zwierzakom.
Niestety, na tę chwilę zawieszamy działalność i nie przyjmujemy nowych zwierząt pod opiekę. Priorytetem jest w tej chwili opłacenie faktur, aby lecznice mogły spokojnie i z zaufaniem do nas przyjmować kolejne nasze zwierzaki. To ogromnie przykre, ale musimy najpierw zająć się tymi istnieniami, które mamy w domach tymczasowych. Jeśli uda się znaleźć domy dla jakichś zwierzaków i opłacić bieżące faktury - wtedy będziemy reagować na kolejne zgłoszenia.
Poniżej przedstawiamy faktury i historie naszych podopiecznych.
EMI
Emi była młodą suczką odłowioną z terenu gminy Darłowo. Nieufna, bardzo wylękniona długo nie mogła przyzwyczaić się do obecności człowieka. Udało się dla niej znaleźć doświadczony dom tymczasowy który miał być szansą na nowe życie i... Emi zachorowała na bardzo ciężką chorobę jaką jest parwowiroza. Mimo szybko udzielonej pomocy weterynaryjnej i próby ratowania suni przez lekarzy - nie udało się. Bardzo ciężka i bolesna choroba odebrała Emi życie, który mogła cieszyć się jeszcze wiele lat :(
PRINCESSKA
Princesskę miałyśmy tylko wysterylizować i wypuścić z powrotem na wolność, jednak jej stan pozostawiał wiele do życzenia i sumienie nam nie pozwalało. Udało się ją umieścić w domku tymczasowym i rozpoczęłyśmy kosztowne leczenie. Kotka m.in. cierpiała na przewlekły katar. Zastosowane dwa antybiotyki nie pomogły, dlatego koniecznym było wykonać wymaz z noska w celu dobrania odpowiedniego leku. W fakturze widnieje 120zł za Princeskę - to właśnie koszt badania próbki z noska. Udało się dobrać inny antybiotyk i koteczka cieszy się zdrowiem, a także nowym domkiem! :)
LUSIA I GACEK
Lusia i Gacek bardzo długo czekały na swoją rodzinę w domu tymczasowym. Na szczęście udało się w końcu znaleźć dla nich odpowiedni domek. Kwota wyodrębniona w fakturze to koszt testów FIV/FeLV przed wyjazdem do nowego domku.
FAKTURA NA KWOTĘ 5174 zł
MISIO
Misio został znaleziony w kiepskim stanie na cmentarzu w Ostrowcu (gmina Malechowo). Został zgłoszony nam. Mimo przepełnienia, ograniczonych środków i nadmiaru pracy - podjęłyśmy się pomocy temu kotu... Misio spędził kilkanaście dni! W lecznicy weterynaryjnej. Okazało się, że ma pogruchotane kości, do tego niewydolność nerek i FIV. "Pakiet idealny". Przeszedł bardzo skomplikowaną operację - drutowanie, otrzymywał kroplówki i leki na wspomaganie nerek, którym narkoza wcale nie sprzyja, ale nie było w tej sytuacji wyjścia, musiałyśmy zaryzykować, bo złamanie samo nie zrosłoby się. Koszta, jakie powstały w wyniku ratowania Misia to aż 2600 zł!
Niestety, po kilku miesiącach pobytu w domu tymczasowym Misio odszedł - niewydolność nerek wyniszczyła jego organizm. Dom tymczasowy wydłużył jego życie, walcząc każdego dnia - Misio choć te 3 miesiące poczuł co to znaczy prawdziwa miłość. Mimo ogromnych kosztów ratowania go - było WARTO, bo każda chwila spędzona w kochającym domu jest czymś pięknym dla kota po takich przejściach.
KOT NETTO
Kot zgłoszony nam z Darłowa przez panią, która go dokarmiała. Jego stan był bardzo kiepski - w mordce toczył się tak silny stan zapalny i żeby były tak zniszczone, że kot żył z niewyobrażalnym bólem. Został dowieziony na zabieg usuwania zębów, a także kastracji, bo wcześniej oczywiście nikt o to nie zadbał... Po dojściu do siebie kocurek wrócił na wolność i jest kontrolowany oraz dokarmiany przez karmicielkę.
GRUBY
Piesek, dla którego szukałyśmy domku. Znalazł go i niestety wrócił, ale już ma nową, kochającą rodzinkę. Kwota na fakturze obejmuje zabieg kastracji psiaka.
WALDUŚ
KOCUREK P. JULIA
Jego wizyta w lecznicy odbyła się w związku z zabiegiem kastracji :) Kocurek został znaleziony jako bezdomniak w Darłówku, a pani Julia dała mu nowy dom.
TRUDZIA
NADIA
124zł to wizyta Nadii w celu wykonania RTG klatki piersiowej w związku z bardzo ciężkim oddechem i niewydolnością nerek. Niestety po wykonaniu RTG okazało się że w płucach zbiera się płyn, a kolejno badanie kardiologiczne wykazało silne zniszczenie serduszka - nasza Nadia już nie cierpi.
GRAŻYNKA
Kotka znaleziona w miejscowości Dąbki na pograniczu śmierci, z okropnym zapaleniem płuc, z którego na szczęście udało się nam ją wyciągnąć. Kwota na fakturze obejmuje zabieg sterylizacji kotki, ubranko i kontrolne zdjęcia RTG płuc.
Prosimy o wsparcie i dziękujemy!
Loading...