Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Udało się, zakończyliśmy zbiórkę na grudniowy wyjazd 12 psów po lepsze życie. Dziękujemy tym 109 osobom za każdą wpłatę. Jak widać, wspólnymi siłami jesteśmy w stanie odmieniać los psiaków.
Ze względu na to, że często macie wątpliwości związane z domami za granicą pokazujemy zdjęcia z domów psiaków, które wyjechały. Rodziny, które są zainteresowane adopcją któregoś naszego psa, mają normalną procedurę adopcyjną.
Domy są dokładnie weryfikowane. W adopcjach zagranicznych uczestniczy wiele doświadczonych i niezastąpionych osób.
Dziękujemy. Popatrzcie tylko na te piękne, zaopiekowane mordki w swoich domach.
Zwracamy się do Państwa z ogromną prośbą. Chodzi o zebranie 4200 zł na transport oraz paszporty dla 12 psów: 7 z Cyganowa w Sejnach (Diego, Diana, Błażej, Czapi, Julek, Szumek, Makro) oraz 5 psów z Azylu dla starszych psów... (Rey, Moki, Togo, Gucio i Misia.
Jesteśmy na północno-wschodnim krańcu Polski i adopcji lokalnych mamy tak mało, że możemy policzyć na palcach jednej ręki. Nasze adopcje, to głównie adopcje, do Belgii, Holandii, Niemiec, Szwecji i UK. Część psów znalazła już domy za granicą konkretnie w Holandii a część jedzie do holenderskiej fundacji Oli Sajdak.
To jedyna szansa dla nich. Znaleźliśmy transport dla wszystkich na 10.12.2022, teraz pozostało zapłacić na dokumenty i transport. Prosimy o wsparcie! Poniżej przedstawiamy naszą cudną gromadkę. Serdecznie dziękujemy za każdą podarowaną złotówkę.
DIEGO - wygląda jak psi amant, wielbiciel całego świata albo jak pies, który właśnie zszedł z ringu wystawowego, na dodatek z medalem - taki jest z siebie zadowolony. Dzień był mglisty i dżdżysty, większość psów brudna, ale przecież nie on, królewicz całego schroniska - on wyglądał, jakby był właśnie po psim spa. Są takie psy, choć to niewiarygodne, z których optymizm i radość emanują nawet w miejscu, gdzie na ogół gości tylko smutek: w schronisku. Diego do nich należy. Świetny, bardzo socjalny, jeszcze bardziej rozkwita przy człowieku.
Pełen zaufania, chętny do wszystkiego, o co się go tylko poprosi, a na dodatek bardzo młody. Tak, takie cukiereczki zdarzają się na tym padole łez. Więc jeśli nie czujecie się na siłach leczyć psich traum, socjalizować, wychowywać, pracować na zaufanie, tylko po prostu: szukacie psa, który za wami pójdzie w ogień, wprowadzi do domu dużo radości, a jeszcze do tego będzie miał wygląd modela - to już dłużej szukać nie musicie. Diego ma ok. 1,5 roku.
DIANA - jest najlepszym przykładem na to, że dla psów nie ma rzeczy niemożliwych. Diana do schroniska trafiła z opinią psa dzikiego, albo prawie dzikiego. Przez 3 miesiące niemal nie wychodziła z budy, tak bardzo przerażało ją wszystko dookoła. A potem okazało się, że jak wyjdzie, to nie nastąpi koniec świata. A jeszcze później zaczęła brać przykład z innych psów, obserwując ich zachowanie w stosunku do ludzi. Jej metamorfozę można podziwiać na zdjęciach: normalnego, socjalnego psa, który stoi w objęciach opiekunki z uśmiechniętym pyskiem. I nawet jeśli z wyglądu jest zwykła, to przebyła bardzo niezwykłą drogę do tego punktu, w którym jest dziś. I to w schronisku!
Ale dalej w rozwoju nie pójdzie, siedząc w schroniskowym kojcu - do tego musi mieć codzienny kontakt z człowiekiem, musi żyć życiem psa domowego, rodzinnego. Jest młoda, teraz już pełna zapału do wszystkiego i cieszy ją życie, które nie okazało się takie straszne. Ale przecież co to za życie, to schroniskowe, kiedy nikt cię nie chce i nikt nie docenia tego kroku milowego, który Diana zrobiła. Diana ma ok. 3 lat. W schronisku przebywa od września 2020r.
BŁAŻEJ - trochę jamnik szorstkowłosy, trochę sznaucer. Uszy jak śmigła od helikoptera, wystraszone oczy i smutna mina. Cały zresztą jest jednym wielkim smutkiem. Widać, że nie odnajduje się w schronisku i nie odnajdzie; jest psem delikatnym, szukającym u człowieka wsparcia i jego miejsce jest w domu - nie tutaj. Tutejszy świat, z hałasem, harmidrem i kratami - to coś, co go zupełnie onieśmiela. Jest bardzo sympatycznym psem, ceni sobie spokój i towarzystwo człowieka, a z innymi psami żyje dobrze. Chyba nie przyjdzie mu spędzać zimy w schronisku, prawda? Jemu od tego smutku i od tego czekania na pomoc chyba pęknie serce. Błażej ma ok. 3 lat. W schronisku przebywa od sierpnia 2022 r.
CZAPI - roczny smarkacz (no, może ciut więcej, niż roczny, ale niedużo), który ciągle jest dzieciakiem ze wszystkimi plusami i minusami durnej młodości. Jest bardzo wesoły, energii ma, jak na rocznego psa przystało; rozczochrany, z łobuzerskim spojrzeniem. Bardzo, ale to bardzo proludzki - w okazywaniu swojego entuzjazmu dla człowieka jest niespożyty; widać, że bardzo jest go spragniony. Czapi kocha też inne psy, każdy jest potencjalnym kumplem do zabawy. A on, jak na psiego podrostka, chce się bawić, a nie umierać z nudów za kratami. Nawet jeśli na zdjęciach patrzy trochę spode łba, to uwierzcie, nie jest taki. Jest radosnym rozczochrańcem, który za wami pójdzie wszędzie, i to jeszcze w podskokach. Czapi ma ok. 1-1,5 roku. W schronisku przebywa od kwietnia 2022 r.
MAKRO - jest ulubieńcem wolontariuszy i pracowników, a kto się zna najlepiej na psach? ci, co z nimi spędzają czas. Więc nawet jeśli nie widzicie w Makro nic szczególnego, musicie zaufać na słowo: na żywo jest super psem. Przyjechać i poznać, innego wyjścia nie ma. Oczywiście, jeśli lubicie duże psy i nie wyobrażacie sobie życia z takimi, które można zadeptać i nawet tego nie zauważyć. Więc jeśli chodzi o Makro, to go nie zadepczecie. Ma całkiem słuszne gabaryty, a przy tym w głowie ma całkiem poukładane. Trafił do schroniska w złym stanie fizycznym, więc musiał wcześniej mieć niedobre życie. Tutaj, o ironio, w schronisku, odzyskał formę. Jest psem bardzo proludzkim i przyjaznym.
Nie gardzi czułościami, a wręcz przeciwnie. Spacerami też nie i nawet stara się przyzwoicie chodzić na smyczy, choć wiadomo, czasem zapomina o swoich większych gabarytach. Jest niekonfliktowy, mimo młodego wieku nie szura do innych psów. Raczej jest pozytywnym obserwatorem. Nastawienie do świata w ogóle ma optymistyczne i nie jest sfrustrowanym typem, który rozpamiętuje swoją niezbyt ciekawą sytuację życiową. Więc jeśli szukacie bezpretensjonalnego psa, gotowego rozpocząć nowe życie - to już znaleźliście. Makro ma ok. 3 lat. W schronisku przebywa od listopada 2020 r.
Niewidomy Szumek
Julek
Moki z Azylu
Malow z Azylu
Szczeniaki z Azylu
Loading...