Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ostatnie 3 tygodnie działalności Biura Ochrony Zwierząt to kilkanaście interwencji przeprowadzonych przez naszych dzielnych i bardzo pracowitych oddanych inspektorów i wolontariuszy. W efekcie tych przybyło nam 17 psiaków, 3 koty i królik. To bardzo pokaźna gromadka, którą teraz trzeba będzie utrzymać, leczyć i znaleźć im domy.
Poniżej przedstawiamy Wam zdjęcia i filmy z trzech interwencji obrazujących w drastyczny sposób stosunek człowieka do zwierzęcia w naszym kraju, w większości na polskiej wsi (bez urazy dla porządnych mieszkańców). To, co zastaliśmy to w naszej praktyce nic nowego, ale to dowód na to, że potrzeba pokoleń albo wysokich kar, aby człowiek przestał traktować domowe zwierzęta jak materiały odpadowe i skazywał je na życie wśród śmieci, w skrajnym niechlujstwie, smrodzie, gdzie odbiera godność i radość życia.
Te zwierzęta nie tylko nie mają gdzie się schronić – bo polska myśl innowacyjna wytwarza architekturę dla nich nieużytkową – ale pozbawione są też dostępu do wody i normalnego jedzenia. W brudnych garach tradycyjnie śmierdzące breje, wody brak. Zwierzęta zapchlone, cierpiące na choroby skóry, upodlone, suczki zapładniane bez jakiejkolwiek kontroli. Szczeniaki wynurzały się z jakichś wykopanych w ziemi dołów, nor. Dlaczego polskie schroniska pękają w szwach ? Ano właśnie dlatego...
Takim ludziom powinno się dożywotnio zakazywać posiadania zwierząt, niestety w naszym ustawodawstwie dożywotni zakaz nie obowiązuje, a za rażące zaniedbanie i niechlujstwo właściciele mogą zostać skazani na dwa lata zakazu. I tak się to kręci. Niekończąca się opowieść. Obejrzyjcie materiały, bo każde słowo jest tu chyba zbędne...
Nie mogliśmy tym zwierzakom odmówić pomocy i zostawić w takich warunkach. Wszelkie rozmowy edukacyjne o poprawie warunków to strata czasu. Właściciele żyją w błogim przekonaniu, że zapewniają zwierzętom luksusy.
Kochani ! Przybyło nam 21 zwierząt. To gigantyczne koszty. Część psiaków, koty i królik trafiły do przytuliska w Głogowie, ale część do hotelików. Samo utrzymanie miesięczne takiej gromady to ok. 10 tys. zł. Dochodzą koszty leczenia, szczepienia, odrobaczenia i sterylizacji. Prosimy, błagamy Was o pomoc finansową i domy tymczasowe oraz stałe. Wszystkie zwierzaki są słodkie, grzeczne kochane. Oprócz Dejzi owczarka niemieckiego reszta to małe psiaki.
Dziękujemy za Waszą pomoc, wiemy, że jak zawsze możemy na Was liczyć, że mogą na Was liczyć nasze zwierzaki!
Loading...