Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Drodzy!
Za kilka tygodni obchodzę 25.urodziny. Ćwierćwiecze to dla mnie dość ważny moment, prawdę powiedziawszy chciałbym przejść przez tę datę - 23 lutego - mając świadomość, że zrobiłem w życiu coś dobrego. Postanowiłem, że chcę dostać jeden, jedyny prezent: pieniążki na pomoc potrzebującym kotom z Fundacji Stawiamy na Łapy .
Dlaczego akurat ta organizacja? Między innymi dlatego, że jestem jej wolontariuszem. Chciałbym robić dla podopiecznych więcej, ale z powodu innych obowiązków robię niestety zdecydowanie za mało. Fundacja pomaga wielu zwierzakom, nie tylko z Krakowa, ale z całego województwa, poprzez organizację adopcji (także tych wirtualnych), wspierając koty wolnożyjące na podkrakowskich działkach zarówno pod względem zapewniania im pożywienia, jak i ograniczając rozrost ich populacji finansując sterylizacje. Ponadto, w przypadkach złego traktowania zwierząt przez ludzi - interweniuje w ich obronie.
Wsparcie potrzebne jest stale. Bez darczyńców, którzy ciągle pomagają finansowo i bez wolontariuszy, którzy niekiedy cały swój wolny czas przeznaczają na działalność w Fundacji nie byłoby dla tych kotów nadziei na normalne i szczęśliwe życie.
Dlatego zwracam się z prośbą o wsparcie, nawet najmniejszą kwotą, mojej inicjatywy, gdyż każdy grosz może tym zwierzakom pomóc! :-)
Kwota, którą ustanawiam, oczywiście ma związek z wiekiem, jaki w tym roku osiągnę. Wierzę, że w tych kilka tygodni uda się zrealizować cel!
Z góry dziękuję wszystkim za jakiekolwiek zaangażowanie. Jeśli nie możecie wesprzeć akcji finansowo, to przynajmniej udostępniajcie ją w sieci tak, aby dotarła do jak największej liczby osób!
A oto kilkoro z fundacyjnych podopiecznych:
Dźgajka, mała kocia księżniczka. :)
Nataszka, została przywieziona z budowy, uroczy przytulak, obecnie szuka domu.
Stańczyk z rodziną przyjechali do Krakowa razem, po wyleczeniu i sterylizacji szukają domu, miziak z niego :)
Edit (22.01.2015): Muszę o czymś wspomnieć. Otóż historia Nataszki obecnej powyżej mocno się komplikuje. Okazało się, że jej problemy zdrowotne, utrzymujące się od dłuuuugiego czasu (ciągły katar) spowodowane są... obecnością śrutu w zatokach. :( Kocica przeszła już jedną operację, ale czeka ją kolejna, gdyż śrut obrośnięty jest kością... Zabieg będzie niezwykle ryzykowny i kosztowny - wyceniony na 600 zł. Naprawdę potrzebne jest Wasze wsparcie. Nie chodzi tu tylko o akcję urodzinową, ale również wpłaty bezpośrednio na konto Fundacji z dopiskiem "dla Nataszy".
Edit (03.02.2015): Operacja Nataszy zakończyła się pomyślnie :) Kotka wraca powoli do zdrowia.
Warto też dodać, że w ubiegłym tygodniu o fundacji Stawiamy na Łapy i mojej zbiórce był materiał w Kronice TVP Kraków. Zapraszam do oglądania, od 9.minuty.
http://krakow.tvp.pl/18616220/27-i-2015-godz-2200