Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za wsparcie, za każdy grosz, każde udostępnienie. Szczeniaki poza jedną sunią, która czeka na swoją rodzinę do połowy maja, już w swoich domach. Rosną, bawią się i rozrabiają. Mama szczeniaków to całkiem dzika suczka. Każdy kontakt z człowiekiem jest dla niej ogromnym stresem. Hope zanim zaufa, będzie musiała przejść długą socjalizcję i długi czas spędzić pod okiem behawiorystów. Jeśli jednak się nie uda, alternatywą będzie pozostawienie jej u nas już na zawsze. W miejscu, które zna i gdzie z każdym dniem będzie czuła się bezpieczniej. Trzymajcie za nas kciuki. Niech Hope przezwycięży strach i przekona się, że człowiek może też być dobry. Jeszcze raz bardzo, bardzo serdecznie Wam dziękujemy. W imieniu naszych podopiecznych i naszym własnym.
Determinacja matki jest wielka. Dzika sunia (ok. 2/3-letnia) wykarmiła w krzakach swoje maluchy. Chyba możemy je jednak nazwać szczęśliwą siódemką. Przeżyły zimowe mrozy dzięki jej sile. A to mała czarna sunia ze zdecydowanym spojrzeniem i klapniętymi uszkami. Skupiona na maluchach i nieufna.
Nie mieliśmy wyboru. Tak jak ona do tej pory szansy na dobry dom. Po odłowieniu razem z maluchami trafiła pod opiekę zaufanego hoteliku. Ostrzega, ale nie rzuca się na człowieka. Potrzebuje czasu i pracy. Opieki i zaufania. A finalnie: domu. Tak jak jej dzieci (5 dziewczynek, 2 psich chłopców).
W tym swoim zimowym survivalu zakleszczyła się cała gromada potwornie /niestety paskudztwa już się obudziły. Mamy nadzieję, że skoro los spojrzał na nią nieco przychylniej, kleszcze planów nie pokrzyżują.
Dlatego będziemy pracować, żeby Hope (nowe imię suni) i jej dzieci miały w życiu lepiej.
Kwota zbiórki (będziemy informować o kosztach), to głównie pokrycie opłat za opiekę i podstawowe zabezpieczenie weterynaryjne. No i najważniejsze pytanie: czy Hope i jej dzieci znajdą dom?
Loading...