Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pomagam bezdomnym psom już kilka lat. Staram się zawsze robić co mogę. Zabieram, leczę, operuje, kastruje, szczepię, walczę. Ponad dwa lata mieliśmy spokój z parwowiroza. Aż nagle przyszła sunia chuda, biedna, i się zaczęło... Masa kleszczy - babeszjoza, a potem parwowirozą...
Potem kolejna, kryta na wsi przez psy, gdzie któryś ja tym "obdarował"... Nie dała rady. Umarła. Była zbyt młoda na śmierć, a jednak. Leczenie psów, które złapią to ogromne koszta, ale najgorsze, kiedy nie uda się uratować życia psa... Na ten moment nie przyjmujemy żadnych nowych psów, żadnych. Co to oznacza? Często te psy zostają skazane na pastwę losu, ale w tym momencie nasza pomoc to żadna! Pomoc, bo to byłoby skazanie na chorobę, lub śmierć... Nie mamy domów tymczasowych, na hotele nas po prostu nie stać.
Błagam, pomóżcie w zakupie ozonstora. To jedyna szansa, aby móc dalej aktywnie działać.
Loading...