Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Staruteńki i ślepy Adolfik prosi o pomoc. Staroć nad starociami z kaszlem, prawdopodobnie sercowym, prawie ślepaczek, przedstawiam Wam Adolfika <3
Co jeszcze w sobie kryje to okaże się niebawem. Pierwszy raz zobaczyłam go chyba w sierpniu, jak pojechałyśmy na interwencję. Pokazała nam go koleżanka, która jego i 4 inne dzikie psy dokarmiała na czyjejś posesji. Psy zostały po zmarłym panu, ale oczywiście rodzina się wypięła na taki spadek. Na posesji mają budy, ale Adolfik mieszkał na ulicy przed bramą. Reszta psów często go atakowała więc nie wchodził na posesję. Na chwilę był zabezpieczony siatką i budą, ale ktoś go wypuścił na ulicę i tak egzystował, stary i ślepy pies.
Pewnego dnia ktoś wywiózł psy i nie było ich około 2-3 tygodni. Adolfik wrócił pierwszy na swoją ulicę pod bramą, bardzo zmęczony i wyczerpany. Często stał na środku drogi i patrzył w dal pustym wzrokiem. Zabrany z tej ulicy, zaopatrzony w porządną budę (dostał ją od dobrych ludzi) jest na bezpiecznym terenie i do szczęścia potrzeba mu pieniążków na badania i zdiagnozowanie kaszlu (rtg, usg, badania krwi i wizyta u kardiologa).
To bardzo stary piesek, teraz dopiero poznaje co to jest dotyk człowieka i zaczyna się cieszyć na widok (może bardziej na zapach, bo prawie nie widzi) człowieka.
Pomóżcie nam się nim zaopiekować do końca jego dni, niech jeszcze sobie pożyje, teraz już bezpiecznie i w miarę zdrowo. Ale potrzeba nam na to grosików (na leczenie i na dobrą karmę), niech na końcówkę swojego życia poczuje się kochany i potrzebny.
Adolfik pozdrawia <3
Loading...