Na pomoc Aferze i Melodii

Ciąg dalszy interwencji w gminie Iłów w miejscowości Karłowo.

Wczoraj na zdjęciach Dolara dopatrzyliście się w tle beżowej suni. A my powiemy Wam, że była nam nie jedna, a dwie młodziutkie sunie. Szczeniaki uwiązane na łańcuchach.

Najbardziej przerażające jest to, że ktoś oddał je człowiekowi, o którym musiał wiedzieć jak traktuje zwierzęta. Nie jest to tajemnicą w tej okolicy. 

Sunie są otwarte, przyjacielskie, a zaufajcie nam - nie jest to zasługa człowieka, od którego zostały odebrane. Musiały urodzić się w czyimś domu lub gospodarstwie, a potem zostały oddane na łańcuch. Nie miały nawet bud. Próbowały chronić się pod złomem leżącym na podwórku. W miskach do jedzenia miały zlewki oraz ziemię. Woda to już byłoby za dużo.

Sunie dostały na imię Melodia i Afera. Są bezpieczne pod naszą opieką. Przynajmniej na razie. Drżymy na myśl, że przed nami rozprawa sądowa, na której sąd mógłby zdecydować, że mają wrócić do tego paskudnego miejsca.

Wiemy, że to właściciel powinien pokryć koszty weterynaryjne za wszystkie psy. Ale jeśli w ogóle to się stanie minie wiele czasu. Melodia i Afera potrzebują opieki weterynaryjnej na już. Zapewne nigdy wcześniej nie widziały nawet weterynarza.

Dlatego bardzo, bardzo prosimy Was o wsparcie dla obu suń. Pomagamy tylko dzięki Wam, nie mamy dofinansowań ani wsparcia od Państwa. Mamy za to kilkadziesiąt psów pod opieką. Bez Was nie damy rady! 

Będziemy wdzięczne za każdą złotówkę.