Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wciąż wiele się u nas dzieje, lecz nadszedł czas podsumowania zbiórki.
Kornelek - dziś, w pełni sił, oczekuje na nowy domek. Jest bardzo szczęśliwy, w jego oczach widać ogromną wdzięczność. ❤️
Agatka -przeszła operacje usunięcia macicy oraz plastykę ogromnej dziury na szyi. Kotka cierpi na nowotwór listwy mlecznej. Guz jest wielkości kalafiora, płuca także są zajęte. Dzięki darowiznom, zapewniamy jej najlepszą opiekę weterynaryjną, jaką tylko możemy. Nerki także są w złym stanie.
Mimo bólu, Agatka otworzyła przed nami swoje serduszko. Jest bardziej żywa niż kiedyś. Agatko, wszystko będzie dobrze...
Drodzy Darczyńcy, najmocniej Wam dziękujemy. ❤️
Po raz kolejny przekonujemy się, do jakiego okrucieństwa zdolny jest człowiek. Człowiek, który oswoił i ukochał zwierzę, by następnie skazać go na ogromny ból...
Agatka miała kiedyś opiekuna. Gdy pan zmarł, jego rodzina zupełnie zapomniała o istnieniu kotki. Przecież to tylko kotka... Agatka coraz bardziej marniała. Była niedożywiona i zapchlona. To dopiero wierzchołek góry lodowej. Przez wiele lat rodziła kocie dzieci. To doprowadziło do zaawansowanego ropomacicza. Wydzieliny sączyły się z dróg rodnych kotki, a jej ból się nasilał. Doszło do rozwoju guzów listwy mlecznej. W międzyczasie doszło też do pęknięcia ropnia, który pozostawił w kocim ciałku dziurę wielkości pięciozłotówki. Ból rozpierał całe jej maleńkie, wychudzone ciało.
Zabierana z miejsca bytowania leżała posklejana od własnej krwi i wydzielin.
Została wykąpana i przeszła pierwsze operacje - usunięcia macicy z ostrym stanem zapalnym i plastykę ogromnej dziury na szyi.
Agatka, mimo doznanej krzywdy, jest spragniona głasków człowieka i choć dnia bez bólu. Z wielką pokorą znosi podawanie farmaceutyków.
Kornelek został skrzywdzony przez człowieka. Z relacji naszego świadka, samochód wprost przejechał po ciele maluszka, przygniatając go. Nie, kierowca nie zatrzymał się, by udzielić pomocy... Zostawił ciężko rannego psa na drodze. Zatrzymał się nieco dalej, aby sprawdzić, czy z autem wszystko w porządku...
Jesteśmy zaszokowani, choć nie pierwszy raz spotykamy się z takim postępowaniem. Kornelek od razu trafił do szpitala. Kilka razy miał bezdech. Obrażenia są dla niego bardzo bolesne. Czeka go długa rekonwalescencja, w tym rehabilitacja, gdy tylko sytuacja zostanie opanowana.
Znamy numery rejestracyjne samochodu, jednak nim poczynimy kroki w kierunku sprawcy, priorytetem jest doprowadzenie Kornelka do stanu, jaki nie będzie mu zagrażał. Bardzo cierpi...
Jeśli każdy czytający wesprze tę zbiórkę, będziemy bardzo wdzięczni. Na prawdę, nie chodzi o wielkie sumy. Chodzi o symboliczne 5 zł. Razem mamy moc. To dla nas jedna gałka lodów mniej. To nadzieja dla Agatki i Kornelka.
Loading...