Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Alban to rottweiler, który przeszedł przez piekło.
Znaleziony w Albanii, przywiązany łańcuchem w szopie z kłódką na szyi, pozbawiony nadziei, samotny, skazany na powolną śmierć.
Jego oczy były zalane ropą – przez infekcję niemal nie widział i cierpiał w potwornym bólu. Dzięki osobie o wielkim sercu - Żanecie, która nie przeszła obojętnie, mogliśmy dowiedzieć się o losie Albana.
Stan na teraz (koniec pażdziernika 2024):
- udało się przenieśc go w bezpieczne miejsce, zanim go zabierzemy, gdzie nie grozi mu już śmierć w cierpieniu,
- został zabrany do weterynarza, aby opatrzyc oczy i ulżyć w bólu,
- jest zaczipowany i zaszczepiony,
- trwa przygotowanie dokumentacji do wywozu Albana z bałkańskiego piekła.
Niestety, koszty ratowania, transportu, dalszej opieki i leczenia są wysokie – ale od tej pomocy zależy jego życie.
Jaki jest plan i co przed nim?
Transport i całą pomoc organizuje i czuwa nad nim Kasia, szefowa fundacji.
6 listopada, według planu, Alban ruszy w długą podróż. Przed nami wiele przygotowań, by jego transport był bezpieczny i w pełni legalny. Droga będzie wymagająca – planowana jest w dwóch etapach, z dłuższym przystankiem w Niemczech, gdzie otrzyma pierwszą opiekę w domu tymczasowym. Dopiero tam, po konsultacjach weterynaryjnych i opiece Sylwi, tymczasowej opiekunki, postanowimy o dalszych krokach.
Tysiące kilometrów, które musimy pokonać, wiążą się z wysokimi kosztami: paliwo w Albanii jest po 2 euro za litr (!), w calej Europie jest droższe niż w Polsce, winiety, autostrady itp. Potrzebujemy około 700 euro, aby pokryć sam transport. Nie licząc noclegu po drodze dla Sylwii i dodatkowego kierowcy i jeśli wszystko obejdzie się bez niespodzianek.
fot.: tu już po wizycie u weterynarza w Albanii
Transport to dopiero początek…
Po przybyciu do Niemiec, Albana czeka dalsze, kosztowne leczenie. Jego oczy wymagają intensywnej opieki, a sam wymaga szeregu zabiegów: od badań, odrobaczenia po kastrację. Pierwsze koszty leczenia poniesiemy w Niemczech, gdzie opieka weterynaryjna jest droższa niż w Polsce, ale na miejscu zadbamy o niego. Chcemy przygotować go do dalszego życia – wyleczyć, przeprowadzić kastrację i uzupełnić wszystkie niezbędne zabiegi, aby bezpiecznie mógł trafić do stałego domu.
Dlaczego Twoja pomoc jest niezbędna?
Alban to pies, który mimo traumy, bólu i choroby nie stracił wiary w człowieka. Nadal ufa i lgnie do ludzi.
Koszty transportu i leczenia to dla nas ogromne wyzwanie – aby zapewnić mu tę szansę, potrzebujemy Twojego wsparcia. W jego ratowanie jest zaangażowanych wiele osób, ale bez Ciebie to się nie uda.
Każda wpłata to krok bliżej do ratowania życia i zdrowia Albana, a każde udostępnienie zwiększa szansę na pomoc. Dzięki Tobie możemy zapewnić mu życie wolne od bólu, którego doświadczył.
Pomóż nam odmienić los Albana. Niech dowie się, że człowiek może być źródłem dobra, a nie cierpienia. Jeszcze nie jest za późno!
Loading...