Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy Wam za wszystkie wpłaty. Czas, w jakim udało nam się zebrać całą potrzebną kwotę (a nawet nadmiar), był tak krótki, że nadal nie możemy wyjść z podziwu. Niestety, tak jak informowaliśmy na Facebooku, operacja Aleksa się nie odbyła. Weterynarz, po ponownych badaniach, stwierdził, że jest na to już za późno, rak za bardzo rozprzestrzenił się po organiźmie psa. Jednak Aleksowi udało się znaleźć dom tymczasowy u jednej z naszych wolontariuszek. Zebrane pieniądze przeznaczymy na zapłatę faktur za dotychczasową diagnostykę i antybiotyki oraz na utrzymanie w domu tymczasowym (w tym ewentualne leki). Jeszcze raz bardzo Wam dziękujemy i bardzo prosimy o trzymanie kciuków, żeby Aleks mógł się cieszyć domem i własnym człowiekiem jak najdłużej :)
Aleks umiera. Co gorsza, umiera w schronisku. Nowotwór powoli wysysa życie z tego młodego, do niedawna silnego i sprawnego psa.
Tylko dwa działania mogą realnie poprawić los Aleksa: operacja usunięcia guza, dająca nadzieję na przedłużenie życia i poprawę jego komfortu oraz oczywiście przeprowadzka do kochającego domu, choćby tylko po to, by psiak dożył w nim swych ostatnich dni, nie czując się niechciany do ostatniej chwili...
Mamy świadomość, że adopcja psa na takim etapie życia to prawdziwe bohaterstwo, jednak cały czas mamy nadzieję, że taki właśnie bohater zgłosi się do nas i wyciągnie Aleksa ze schroniskowego rozgardiaszu, choćby na kilka chwil. Jednak na ten moment równie potrzebni Aleksowi są mali bohaterowie, którzy dorzucą swój grosik do jego leczenia i umożliwią jak najszybsze pozbycie się nowotworu z jego dziąsła.
Przed chłopakiem swego rodzaju ostateczne starcie z tym potworem - na poniedziałek zaplanowany został zabieg. Miejmy nadzieję, że to wystarczająco dużo czasu by uzbierać niezbędną sumę...
Loading...