Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ciocie powiedziały, że jesteśmy zdrowymi kotkami i możemy zaraz zamieszkać w nowych domach, ale najpierw musimy przejść zabiegi, żeby po nocach nie miauczeć. Bardzo się generalnie na te zabiegi cieszymy, bo my też nie chcemy śpiewać całymi dniami i nocami.
A jeszcze bardziej cieszymy się na szanse zamieszkania w swoich domkach, takich na zawsze. Wiecie, my dwa miesiące żyłyśmy w kraju w którym jest wojna, w mieście w którym było bardzo niebezpiecznie, potem dwa dni jechałyśmy do cioć i naprawdę bardzo, bardzo byśmy chciały już mieć swoich ludzi i spokojnie żyć. Jesteśmy i dość ładne i bardzo milutkie, naprawdę wierzymy, że znajdzie się ktoś, kto nas pokocha. Tylko musimy najpierw zebrać pieniążki na te zabiegi, ciocie naprawdę nie mają nam jak pomóc…
Alona, Fedira i Westa przyjechały do nas z Charkowa. Podróż trwałą dwie doby, kotki przyjechały zestresowane, głodne i spragnione, ale poza tym nic im nie dolegało. Nie znaliśmy dokładnie ich historii, a już z pewnością nie wiedzieliśmy nic ani o ich zabiegach, ani badaniach. Musimy opłacić badanie USG kociczek, badania krwi i zabiegi ich sterylizacji, bo badania jasno wynika, że żadna z nich zbiegu nie przechodziła.
Błagamy Was o pomoc, wiemy jak ciężkie są czasy i wiemy, że Wam też nie jest łatwo, jednak bez Waszej pomocy my nie mamy jak pomagać…
Loading...