Kilka dni konała w rowie... Alpina potrzebuje wsparcia!

Duża czarna suka kilka dni leżała w rowie, poddała się, nie miała już sił...  Nikt miejscowy nie reagował, aż ktoś przejeżdżał i zadzwonił na policję. Na widok policjantów sunia początkowo nie reagowała, potem powoli chwiejąc się, podniosła i przywarła do nogi jednego z nich. Telefon do nas i jedziemy.

Tak wychudzonego psa już dawno nie widzieliśmy, gdyby nie sierść to sama skóra i kości. Zrobiła kupę ze słomy i ziarna. Pazury długie, wyrośnięte, pewnie stała gdzieś wcześniej na uwięzi…

Zawieźliśmy ją do centrum weterynaryjnego "Boliłapka" w Białymstoku. Stwierdzono skrajne wychudzenie, anemię, od kilku dni jest na obserwacji.  Na szczęście nie ma żadnych obrażeń, trzeba będzie ją odkarmić, odchuchać, dać poczucie bezpieczeństwa i dużo miłości, potem jeszcze wysterylizować i szukać domku.  

Daliśmy suni dumne  imię ALPINA Kiedy dojdzie do siebie, będzie majestatyczną dużą 30 - 40 kilogramową damą. Bardzo prosimy o wsparcie suni na leczenie, pobyt w szpitaliku, sterylizację i treściwą karmę, by jak najszybciej doszła do siebie. Dziękujemy za każdy grosik.