Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy za Państwa pomoc!! Zebrane pieniążki pozwoliły pokryć koszty faktur związanych z jej leczeniem, wizytą u neurologa. Stan suni byl poważny, pierwsze dni to była prawdziwa walka o jej zycie. Po 2 tygodniach odbyła się konsultacja neurologiczna. Lekarz stwierdził, że nie ma żadnych deficytów w ukladzie nerwowym i można zacząć szukać jej nowego domu. I tak też się stało 😊 sunieczka znalazła nowych, kochających ludzi. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Jeszcze raz bardzo dziękujemy za Państwa wsparcie, bez niej nie udałoby się Nam wygrac walkę o jej zycie
Kolejne zgłoszenie... Potrącony pies leży w rowie. Wsiadamy w samochód i udajemy się we wskazane miejsce. To, co zastajemy na miejscu, wprawia nas w osłupienie. Nad psiakiem stoi kilka osób, a jego ciałkiem wstrząsa kolejny atak padaczki. Nikt nie reaguje! Każdy liczył na to, że kolejny atak skończy się śmiercią... I nie trzeba będzie nic z tym robić.
Nasz kolega dopada psa i stara się zabezpieczyć głowę przed kolejnym uderzeniem o ziemię. Niestety cały język jest już pogryziony i zakrwawiony... Od razu dzwonimy do weterynarza i mówimy, że mamy w samochodzie psa po wypadku w bardzo ciężkim stanie.
Psiak jest coraz bardziej wyczerpany następującymi po sobie atakami. Dociskamy pedał gazu i po paru chwilach jesteśmy u weterynarza.
Sunia od razu trafia na badania. Atak padaczki następuje jeden po drugim, każdy atak jest silniejszy. Pyszczek był poobijany, na wargach pojawiły się krwiaki, a język poprzegryzany zębami... Sunia dostała leki. Wykonano badania krwi, RTG i USG... Nie ma złamań, ani krwotoków wewnętrznych. Sunia musiała zostać uderzona w głowę i to spowodowało obrzęk mózgu.
Sunieczka pod wpływem leków uspokoiła się, dostała leki zmniejszające obrzęk mózgu. Jej stan był bardzo ciężki, bardzo baliśmy się kolejnych dni...
Na szczęście teraz stan suni jest stabilny. Czeka ją jeszcze konsultacja neurologiczna, ponieważ są momenty w ciągu dnia kiedy kręci się w kółko. Boimy się, że może być to spowodowane uszkodzeniem mózgu.
Każdy dzień to kolejna walka o życie niewinnych zwierząt. Nie mamy serca odmówić pomocy. Tak też było w przypadku suni Asi - pierwszą reakcją była pomoc, teraz dopiero martwimy się o rachunki. Dlatego prosimy o każdy grosik, który pomoże nam zebrać pieniążki na pokrycie kosztów związanych z jej leczeniem.
Loading...