Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dostaliśmy list z błagalną prośbą o treści:
"Dobry wieczór. Piszę do Państwa z wielką prośbą o pomoc. Zdaję sobie sprawę, że nie ja jedna o to proszę... Wiem, że robicie kawał wspaniałej pracy. W lutym 2021 roku szukałam pomocy dla naszego Rudego/ Bolka - najstarszego i najbardziej potrzebującego psa w naszym gminnym przytulisku. Boluś godnie dożył swoich ostatnich dni właśnie u Was, dlatego z całego serca Wam bardzo dziękuję.
Razem z 3 koleżankami jesteśmy wolontariuszkami, które zajmują się psiakami w gminnym Przytulisku w Świętajnie. Od ok. 3 - 4 msc w przytulisku siedzi pies Aster- kundelek do kolan. Gmina go odłowiła. Pies trzęsie się jak galareta, panicznie boi się mężczyzn i nigdy nie dał nam się wyprowadzić na spacer. Zaczyna podchodzić do siatki powącha rękę z ciekawości, zawsze któraś z nas do niego wchodzi i próbuje pokazać że człowiek nie jest taki zły. Serce mi pęka że nie potrafię mu bardziej pomóc...
Piszę z nadzieją że zdarzy się cud, że ten pokrzywdzony pies, któremu nie jesteśmy w stanie pomóc pomogą Państwo tak jak pomogliście naszemu Bolusiowi. Proszę mnie źle nie zrozumieć, jeśli niestety się nie uda - zrozumiem.
Nasi przyjaciele co mamy zrobić? Zbiórki stoją, adopcje stoją, a pies może ze stresu nawet umrzeć? Zbieramy taka kwotę, bo pies w takim stanie będzie z nami długo... Prawdopodobnie będzie potrzebna pomoc behaviorysty...
Loading...