Ratować czy nie ratować - ten wybór nigdy nie jest prosty!

Closed
Supported by 22 people
1 493 zł (37,32%)
Adopcje

Started: 17 February 2022

Ends: 01 June 2022

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Ratować czy nie ratować? Zawsze chce się wybrać tę pierwszą opcję, ale nie zawsze jest taka możliwość. Dlaczego? Głównym problemem są finanse. Pomoc charytatywna to chyba najgorszy rodzaj pracy — poświęcenie siebie, czasu, zdrowia, pieniędzy, wyjazdy do lekarzy, badania, leki, leczenie, karma bytowa, specjalistyczna, łapanie przerażonych psów, które nie wiedzą, że chce się im pomóc. Prośby o pomoc, o przyjęcie kolejnego i kolejnego znalezionego psa... 

Chciałoby się pomóc wszystkim, ale największym problemem jest brak miejsc. Nikt nie jest z gumy, chociaż się dwoimy i troimy, to wypchnięcie szybko psa, byle gdzie, byle jak, nie wchodzi w grę. Bo co to za pomoc? Żadna. Zgłoszenie do schroniska, często słabego to często bilet w jedną stronę dla staruszków czy psich dzieci. 

Od kilku lat aktywnie pomagam bezdomniakom. Udało się pomóc niezliczonej ilości głównie psów, zdarzały się i kociaki. Mimo że sytuacja życiowa mi się, hm...zmieniła 😊 nie zrezygnowałam z tego co robiłam do tej pory. Jest ciężej, ale daję radę, z miłości do nich — psich bid i podkulonych ogonków, smutnych oczu, sikających pod siebie ze strachu. Praca, miłość, cierpliwość i ten moment, kiedy one pierwszy raz merdają ogonem. Oczy się cieszą, cieszy się ich całe ciało, dochodzą do siebie psychicznie, fizycznie i finalnie znajdują stałe domy. 

Nikt nie lubi odmawiać pomocy, zwłaszcza tym zwierzakom, które naprawdę nie mają się gdzie podziać. Nie mają szans na leczenie, na dojście do siebie psychicznie... ale bezdomność w Polsce jest gigantyczna. Mimo finansowanych przez gminy akcji kastracji, wielu ludzi nadal jest przekonanych, że suka/kotka chociaż raz musi urodzić (i, o zgrozo! Niektórzy lekarze wet dalej powielają ten mit!), rozdają w tzw. "dobre ręce". Porzucają suczki w ciąży, a potem my zbieramy to żniwo. Kolejne zgłoszenia i prośby o pomoc, a u nas już naprawdę brak miejsc. 😢 Chcemy kupić podwójny kojec łączony, to naprawdę najtańsza opcja ze wszystkich oglądanych na portalach z ogłoszeniami. Ceny wzrosły, a jeszcze ok. 2 lata temu można było kupić porządny kojec za ok. 300 zł mniej niż obecnie.

Przedstawione zdjęcia to psy, które w większości są już w domach znalezionych przez nas, zabezpieczonych przez nas i przekazanych do zaprzyjaźnionych organizacji. Razem możemy więcej! <3

Chcecie wiedzieć więcej? Na Facebooku w wyszukiwarkę wpiszcie Kącik dla Psów ulicy -Świetokrzyskie nie tylko i obserwujcie nas. Prosimy o pomoc i wsparcie!  🙏

Supporters

Loading...

Supported by 22 people
1 493 zł (37,32%)
Adopcje