Azyl dla dwustu kotów na bruku!

Azyl dla dwustu kotów "Koci Dom Dziecka Mrucząca Gwiazdka" wraz z ciężko chorymi kotami musi opuścić wynajmowane pomieszczenia, bo na miejscu naszego azylu będzie hotel dla Ukraińców.

Musimy zabrać wszystkie koty i wynieść się. Tak, wiemy, ludzie są ważniejsi niż zwierzęta i musimy to zrozumieć, ale czy patrząc w oczęta tym biednym kociakom, łatwo powiedzieć, nie masz juz nic, wracasz na ulicę. To był ich dom, tu dochodziły do siebie po ciężkich przeżyciach odzyskujac stracone zdrowie.

Mieliśmy 6 pięknych, słonecznych pomieszczeń, z których nas wyrzucają na bruk. Gdy wchodziliśmy na górę, po schodach, a nasz azyl miał całe pierwsze piętro nad sklepem elektrycznym, około 250m2, wtedy rozlegał się koci śpiew. Wszystkie kotki wiedziały, że za chwilę będziemy razem. Będzie miło i przyjaźnie, bo nasi wolonrariusze to wielkie serca. Każdy kotek będzie głaskany i przytulany. Wszystkie kotki dostaną na miseczkach świeżutkie jedzenie a w w kociarence będzie słychać mruczenie jedzących kotków. Ale to koniec.  Jesteśmy załamani, zdruzgotani i zostawieni z ogromną ilością kotów na ulicy.  Wyrzucają nas, musimy opuścić nasz ukochany azyl, potem jedziemy  z kotami do lasu i czekamy na śmierć. 

Błagamy Was o pomoc i wsparcie w znalezieniu nowego, kociego lokum! 

Życie każdego kota jest dla nas wartością najwyższą i będziemy ratować koty bez względu na to co nas spotyka. Będziemy walczyć o przetrwanie, będziemy silni, bo nasze zwierzaki potrzebują ochrony. One potrzebują ramion, które zasłonią tę okrutną dolę ulicy. One potrzebują Ciebie Darczyńco i naszych rąk, bo razem uratujemy je od głodu, chłodu i śmierci.

A Ciebie Darczyńco prosimy, spójrz na te koty, które nie miałyby żadnych szans, ich już by nie było. Te koty u nas miały ciepły kąt do końca życia, nawet gdyby nikt ich nie chciał adoptować.

Te wszystkie kotki otrzymały pomoc weterynaryjną, wszystkie czuły ciepło naszych rąk, wszystkie te koty były przytulane i kochane. One wszystkie słyszały bicie naszych serc.

Spójrz to nasz azyl przyjął te biedne koty, gdyby nie azyl, umierałyby w mękach i samotności na ulicy.

Ratowaliśmy te koty, ratowaliśmy im życie, teraz nie mamy gdzie. Darczyńco, czy możemy prosić Cię o pomoc. Pomóż, choć troszkę, pomóż nam ratować życie kotów, bo to nasze życie.

Właśnie podrzucono nam dwa ślepe kotki i czarną kociczkę, to tylko w ciągu ostatnich dwóch dni. Codziennie  są wyrzucane koty a my bardzo chcemy je ratować, dlatego prosimy o pomoc. A Ty? Pomożesz nam je ratować?