Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Meldujemy, że Bakuś ma się dobrze i wrócił już do domu swojej właścicielki 😊
Niestety dalej nie dowiedzieliśmy co stało się po zerwaniu ze smyczy – najwyraźniej musi to pozostać tajemnicą Bakiego. Na szczęście cała historia doczekała się dobrego zakończenia. Po operacji i długim pobycie w klinice psiak czuje się już dużo lepiej.
W imieniu naszym i Pani Irenki chcemy serdecznie podziękować Wam za serce jakie okazliście temu biednemu psiakowi. Bez Waszej pomocy ta kobieta musiałaby pożegnać się ze swoim przyjacielem już na zawsze.
Jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni za wszystko co robicie!
Dagmara
Moi Drodzy, jestem zupełnie bezradna. Bakuś, ten biedny psiak który po latach bezdomności w końcu znalazł dom i miłość, potrzebuje natychmiastowej operacji!
Bakuś zerwał się ze smyczy i wiemy tylko tyle, że wrócił z poważnymi obrażeniami. USG pokazuje krwawienie wewnętrzne. Jeśli nie zostanie pilnie operowany, po prostu umrze. A lekarze nie chcą wykonać operacji na kredyt. Jedyną nadzieją dla Bakusia jesteście teraz Wy.
Dagmara
Moi Drodzy, błagam Was o pilną pomoc dla Bakusia! Bez Was psiak nie przeżyje a jego opiekunce serce pęknie z rozpaczy.
Bakuś jest pieskiem, którego adoptowała pani Irenka, starsza pani o złotym sercu. Mimo że pani Irenka sama ledwo wiąże koniec z końcem, zapewniła Bakusiowi wszystko, co najlepsze. A przede wszystkim dała mu miłość i w końcu własny dom. I cały czas była z nami w kontakcie.
Ale wtedy przydarzyła się tragedia. Pani Irenka zadzwoniła do nas i z płaczem prosiła o pomoc! Powiedziała, że nie wie jak to się stało, ale w pewnym momencie Bakuś zerwał się ze smyczy:
„On coś zobaczył, coś go zainteresowało, próbowałam go utrzymać, ale on zerwał mi się ze smyczy i pobiegł… To moja wina! Ale nawet nie wiem, w którym momencie się to stało, przepraszam… On teraz potrzebuje pomocy, tak bardzo cierpi”
Bakuś wrócił do domu, ale cały poturbowany, ledwo mógł się poruszać. Może został skopany? A może potrącił go samochód? Nie wiemy, co się stało, ale Bakuś odniósł poważne obrażenia. Starszej pani nie stać na kosztowne leczenie, a jej niska renta nie pozwala na pokrycie kosztów związanych z pobytem w klinice. Pani Irenka cały czas się obwinia, płacze… a jej przyjaciel bardzo cierpi. Piesek poza obrażeniami zewnętrznymi doznał również urazu narządów wewnętrznych. USG pokazało, że ma krwawienie wewnętrzne. Nie wiadomo, który organ dostał urazu, nie widać tego na USG. Ale lekarze powiedzieli, że bez pilnego przeprowadzenia operacji Bakuś nie ma szans na przeżycie.
Dlatego proszę Was, pomóżcie! Operacja jest bardzo droga. Ani my, ani pani Irenka w żaden sposób nie damy rady za nią zapłacić. Lekarze zgodzili się tymczasowo zatrzymać Bakusia w klinice jeśli wpłacimy zaliczkę 1000 zł. Zdobyliśmy te pieniądze, wpłaciliśmy i teraz Bakuś jest w klinice. Dostał podstawowe leki, kroplówkę i środki przeciwbólowe. Ale to nic nie pomoże, jeśli w najbliższych godzinach Bakuś nie zostanie zoperowany, po prostu umrze.
Dlatego proszę Was o pomoc. Bez Waszej pomocy jestem bezradna. Proszę w imieniu swoim, w imieniu pani Irenki, w imieniu Bakusia.
Jeśli masz pytania napisz na fundacja@fundacjakubusiapuchatka.pl lub zadzwoń +48 882 032 002
Zbiórka obejmuje koszty leczenia, lekarstwa, opłacenie weterynarza oraz suplementy i dobrej jakości karmę.
Zobacz więcej - www.fundacjakubusiapuchatka.pl
Loading...