Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Balbinka❤😍
Długo wyczekiwany film z Balbiną w roku głównej. Nie widać za wiele - w kolejnym poście damy więc dodatkowo zdjęcia. Chcieliśmy nagrać Wam film na dworze, ale się nie dało. A czemu się nie dało, powie Wam Michał. Zapraszamy!
I dziękujemy, że podarowaliście jej życie.
Bardzo dziękujemy!
----------
ZWIERZAKOBUS DLA BENKOWA
PROSIMY KLIKNIJ I DAJ GŁOS
👉 https://www.ratujemyzwierzaki.pl/zwierzakobusbenek
a potem koniecznie udostępnij naszą prośbę!
Daliśmy jej na imię Balbina, bo właściciel nie pamięta jak ma w dokumentach, a gdy pytamy, jak do niej mówi, odpowiada, że różnie. Więc ta właśnie Balbina to zwykła, urodzona na wsi, ciężka klacz. A jak się urodziła, tak i jej to życie leci. Łąki ogląda przez małe okienko, a podwórko przez kraty.
Za towarzysza robią jej przysiadające wieczorem na parapecie, pachnące wiatrem i wolnością, gołębie. Nie widuje innych koni, choć wie, że są, słyszy je. Tu gdzie mieszka, każdy ma swoje miejsce, swoją własną celę. Nie wychodzi pół roku na padok, bo jesienią i zimą na wsi się koni nie puszcza. Taka tradycja. W sumie to nie wiemy nawet, czy wychodzi latem. Uciec nie ma jak, bo drzwi. Poskarżyć się nie może, bo nie mówi. Więc stoi w ciemnej komórce, na rosnącej stercie własnych odchodów zarzucanych co jakiś czas słomą.
Wyobrażasz sobie takie życie, nie życie? Chciałbyś tak?
Pewnie byś nie chciał.
Ja też bym nie chciała.
I tylko Balbiny o zdanie nikt nie pyta.
Właściciel karmi klacz chlebem, a my słuchamy o winie. Balbina w zasadzie na rzeź skazała się sama. On dał jej trzy szansę. Nie wykorzystała ich. Nie dała zarobić. Tą szansą jest produkcja źrebaków. Wielkich i ciężkich jak ona. Dwa razy urodziła, ale jej dzieci nie przeżyły. Trzeciego roku nie zaszła w ciąże. Właściciel nie kryje, że Balbiny trzymać nie chce. Gdy pytam, czy ma kupców, ma - „Na mięso. Tego konia, nikt nie kupi. Tylko na mięso.”
Bo grube i wielkie Balbiny, gdy nie chcą dawać zysku, nie mają prawa, by dalej jeść. By zajmować miejsce. Szkoda dla nich wody i powietrza też szkoda. Takie konie wywozi się na rzeź.
Balbina dotyka ciepłymi chrapami ręki. Głaskana, mruży oczy. Jest w niej tyle mądrego spokoju. Gdyby urodziła się inna, chudsza, ładniejsza, ktoś by ją pokochał, dbał o nią. Mogłaby być czyimś wymarzonym przyjacielem. Ale nie miała szczęścia. Gdy odchodzimy, spogląda przez kraty. Nie wali nogą, nie szarpie się. Nie rży nawet. Dobrze wie, że sama nie decyduje o niczym.
Szanowni Państwo, wartość jej życia odmierza rzeźnicka waga. Daliśmy zadatek i obiecaliśmy, że wrócimy po nią do 20 listopada. Kwota jest duża, bo i Balbina mała nie jest, a potrzeba jeszcze na transport, na kowala, na szczepienia i odrobaczenie.
Wierzymy, że się uda. Bo przecież Balbiny historia nie może się tak skończyć, prawda? Prosimy, bądźcie dla grubej, poczciwej Balbiny siłą napędową prosto z nieba. Podarujcie jej życie.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, podstawową diagnostykę i profilaktykę weterynaryjną, niezbędne wizyty kowala, a także 3-miesięczne utrzymanie.
O NAS
Działamy od 11 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Loading...