Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękuje za pomoc dla Balbinki. Klacz jest uratowana. Dzięki Waszej pomocy dostała nowe życie. Balbinka jest zawszawiona, zarobaczona, ma skrajnie zaniedbane kopyta. Jest w tej chwili pod opieką specjalisty, który zajmuje się końmi z ochwatem. Przed nią wielomiesięczne leczenie.
Pilne! Udało się wpłacić zadatek za Balbinkę. Mam czas do 6 maja na jej spłatę. Bardzo potrzebna jest wasza pomoc. Koń jest stary, chory, ale może żyć i być leczony.
Balbinka stoi na rozkraczonych nogach, z trudem zachowując równowagę. Nie patrzy na mnie. Co chwila chowa głowę za słupek, jakby się wstydziła za długiej, sklejonej odchodami sierści. Zawiniętych i zaniedbanych kopyt. Starości. Niedołężności. Swojego wyglądu. Tego, że nikt jej już nie chce. A może swojej naiwności, bo wierzyła, że z nią będzie inaczej. Że ona będzie miała emeryturę i opiekę do końca swoich dni. Przecież mówili, że jest ich przyjaciółka, członkiem rodziny. Kłamali Balbinko, kłamali. Obiecywali dobre życie, póki mieli zysk, a teraz, choć zawsze się starałaś, zostaniesz zabita. Bo i na co komu stara, koślawa Balbinka, którą trzeba leczyć? Kto by ją chciał… no kto…
Handlarz śmieje się, że upomniało się o nią przeznaczenie i wróciła, skąd wyszła. I, że teraz już się spod noża nie wymknie. Już raz wykpiła się śmierci, była tu lata temu i stała w tej samej komórce. Sprzedał ją wtedy na targu w Skaryszewie za dobre pieniądze, była źrebna. Była młoda. Była czysta, zdrowa i nie śmierdziała jak teraz. Nikt nie odwracał się od niej z obrzydzeniem. Kiedy kilka dni temu zadzwonił telefon, że znowu jest na sprzedaż, pojechał po nią bez zastanowienia, bo cena była dobra. Na miejscu zastał wrak konia ledwo stojący na nogach. Utargował, ile się dało
i batem zagonił na trap swojej ciężarówki, bo iść nie chciała wcale. Czy spodziewała się,
że sprzedają ją na rzeź? Pewnie nie, ale z takimi kopytami, jakie ma ciężko stać, a co dopiero chodzić.
Ballbinka ma dużo lat. Ma za sobą trudne życie. Jest koniem, który będzie już tylko kosztował, nie przyniesie żadnego zysku. Ale to właśnie takie zwierzęta znajdują miejsce w ośrodku fundacji. Wiem, że wiele osób się odwróci, bo uzna, że Balbinie nie warto pomagać, ale wierzę, że wśród osób, które tu zajrzą, znajdą się tacy, dla których los starej Balbinki nie będzie obojętny. Tacy, którzy uznają, że chcą jej pomóc. Że jej życie jest warte wsparcia.
Proszę o pomoc w wykupieniu kulawej kucki. Jeśli możesz i wierzysz, że pomoc dla starych zwierząt ma sens, proszę, dołóż Balbince do życia. Nich za te lata pracy i oddania dostanie troskę, leczenie, miłość i spokój. Ona nie zasłużyła na śmierć w ubojni.
Jeśli uda się ją wykupić, potrzebne będą pieniądze na zdjęcia RTG kopyt, na diagnostykę, na opiekę dobrego kowala ortopedy. Na dobrą paszę i suplementy dla starych kucyków.
Loading...