Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy. Obie rodziny pracują z psami, widać ogromne postępy, Mamy nadzieję, że w przypadku Yogiego to jego szansa na dom. Wenus jest w dt, ale po zmianie liczymy, że uśmiechnie się do niej los i znajdzie swoją ukochaną rodzinę <3
Wszystkie nasze fundacyjne zwierzaki są po przejściach i mają braki w socjalizacji. Niektórym pomaga czas i nasze zaangażowanie, ale są takie psy, które wymagają pomocy specjalisty.
Wenus to sunia, która od zawsze mieszkała na wsi, dzika, zalękniona. Nigdy nie zbliżała się do człowieka, rodziła co cieczkę. Zabieraliśmy kolejne jej mioty, jej niestety nigdy nie udało nam się złapać, nie wchodziła do klatki, Sedalin też nie działał. Człowiek, do którego przychodziła na posesję poruszał się na wózku więc nie mógł pomóc nam w złapaniu jej. Po jego śmierci pomógł nam jego brat.
Udało się złapać sunię, jest w domu tymczasowym u naszej wolontariuszki. Pomimo czasu, spokoju i jej miłości do Wenus niestety sunia jest tak dzikim psem, w dalszym ciągu jest przerażona, każda sytuacja wzbudza w niej paniczny lęk. Nie mamy złudzeń, tu potrzebna jest wizyta doświadczonej i kompetentnej osoby, która pomoże nam w socjalizacji. Bardzo chcemy, żeby Wenus przestała się bać, żeby w końcu zaufała człowiekowi i czerpała z życia pełnymi łapkami, w domu stałym kochana i zaopiekowana.
Kolejnym psem jest Jogi, pies znaleziony jako szczeniak na wysypisku śmieci. Trafił do nas w bardzo złym stanie. Chory, zarobaczony z ogromną anemią, walczyliśmy o jego przeżycia. Trafił do domu tymczasowego, w którym spośród dwójki dzieci jednego nie tolerował. Pomimo pracy z behawiorystą, nie było poprawy. Znalazł się dom w Krakowie, 700 km od nas, była ankieta, wizyta przedadopcyjna. Wydawało się, że to wymarzony dom dla Jogiego. Pani obiecała pracę z behawiorystą i szkoleniowcem.
Niestety, nie zrobiła nic, po dwóch dniach zadzwoniła, że sobie nie radzi, że Jogi nie toleruje kotów. A one jego. Tak Jogi wrócił do Suwałk z jeszcze większą agresją niż wcześniej. Jest to pies w typie rasy pracującej, ma problemy z pilnowaniem zasobów, pomimo tego, że ma 8 miesięcy, reaguje agresywnie na dzieci, obce osoby, a nawet dorosłych opiekunów.
Nie poddajemy się, ale potrzebujemy pomocy behawiorysty, sami sobie nie poradzimy. Pomóż nam i dorzuć grosik niech Wenus i Jogi wyjdą na prostą i znajdą odpowiedzialne domy, w których będą szczęśliwe do końca swoich dni.
Loading...