Ostatni ratunek dla cudnej Natki

Natka ma zaledwie 2-3 lata i jest niestety bardzo wycofanym psem. Ma dusze na ramieniu i boi się własnego cienia i reaguje agresją ze strachu. Jej życie od szczenięcia to  1 roku życia to schronisko bez wolontariatu, kojec, brak kontaktu z człowiekiem i tak w lęku i paraliżującym strachu rosła.

Wyrosła na piękną sunię, ale bez szans na adopcje. Zmiana schroniska, ale i tam brak wolontariuszy nie poprawił sytuacji psychicznej Natki, ale pozwolił pokazać ją światu. Zainteresowanie było ogromne, ale wszystkie domy bez doświadczenia z tak trudnym psem, nikt się nie zdecydował.

Natka trafiła do Azylu, ale i tutaj nic się nie zadziało, nikt nie potrafił ukoić skołatanych nerwów. Jednak stał się cud. Znalazła się dobra Dusza Iwonka z Olsztyna, która przyjęła Natkę do siebie i rozpoczyna z nią pracę pod okiem zarówno psychiatry jak i behawiorysty. Natka przebywa w domu tymczasowym u Iwony w Olsztynie.

Dostała szansę. Pomóżmy proszę Natce w opłaceniu pomocy specjalistów.

Serdecznie dziękujemy za każda podarowaną złotówkę.