Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo!
Mamy dla Was fantastyczne wieści! Udało się nam uratować Jasia!
Jasio to kucyk którego znaleźliśmy u handlarza, w opłakanym stanie, chorego i słabego. Jesteśmy ogromnie wzruszeni, że tak szybko uzbieraliśmy środki nie tylko na wpłacenie zaliczki, ale całej kwoty. Jasio przyjechał dzisiaj do nas koło godziny 16 i jest już bezpieczny. Czeka go teraz specjalistyczne leczenie, sporo wizyt weterynarza i kowala. Mamy nadzieję, że szybko wróci do zdrowia.
Jeszcze raz z całego serca dziękujemy za tak szybką pomoc i okazane wsparcie. Jak zawsze zapraszamy do obejrzenia filmu.
Nad handlarską oborą uschnięte drzewo wyciąga do nieba połamane ręce, jakby prosiło o ratunek. Miedziane od upływu czasu drzwi, na których przycupnął mróz, protestują otwierane. Te skrzące się zimą wrota rozdzielają życie od śmierci. Miłość od obojętności. Troskę od niechęci. Dzielą też los biednego Jasia na przeszłość i brak przyszłości. Bo wyrok już zapadł. Pozostało tylko wykonanie.
Gdy wchodzimy do ciemnej komórki, z mroku wyłania się on. Przeraźliwie smutny, zrezygnowany, nie zwraca na nic uwagi. Oddycha ciężko i zamyka oczy. Z nozdrzy sączy się ropa. Ma zołzy, norma u handlarza. W swoim starym, kiedyś jaskrawo zielonym kantarku, stoi w kąciku na grubej warstwie własnych odchodów. Nie ma tu źdźbła słomy, siana, słońca. Jest smutek i choroba.
Tu, gdzie wyjście z komórki oznacza ubój, weterynarz nie zagląda. Nikt też nie trwoni czasu na sprzątanie ani pieniędzy na ściółkę. A, że śmierdzi tak, że ciężko wytrzymać? Jasio się nie poskarży, a handlarzowi nie przeszkadza, rzadko tu zagląda.
Dla Jasia świat nie ma już nic w ofercie. Człowiek uznał, że czas umierać, to starczy, by wysłać niechcianego konia na rzeź.
Daliśmy zadatek, by odroczyć wykonanie wyroku. Jeśli do 4 stycznia uda nam się zebrać 3400 zł – tyle kosztuje życie i transport – Jasio będzie żył. Szanowni Państwo, prosimy o pomoc dla chorego Jasia. Niech te święta nie będą dla niego ostatnimi. Razem możemy podarować mu dobre życie i przyszłość.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, podstawową diagnostykę i profilaktykę weterynaryjną, niezbędne wizyty kowala, a także 3-miesięczne utrzymanie.
O NAS
Działamy od 11 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Loading...