Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kotki szczęśliwie zostały wyleczone, chociaż Misia cały czas walczy o zdrowie. Doktor bada przyczyny schorzenia Misi powodującego problemy z gardłem, więc wizyty weterynaryjne to niemal stały element zycia Misi, ale najważniejsze, że jest na dobrej drodze do wyzdrowienia. Dziękujemy za Państwa wsparcie!!!
Kolejne dwie biedy, którym nie mieliśmy sumienia odmówić, ale obydwa zwierzaki z takimi problemami zdrowotnymi, że z mety stały się wręcz honorowymi bywalcami gabinetów weterynaryjnych.
Benio, koczował na ławce w parku nieopodal uzdrowiska w Busku Zdroju. Mijały go dziesiątki, setki mieszkańców i kuracjuszy, czasem ktoś zostawił mu swoją kanapkę, a czasem ktos odgonił "a sio, poszedł kot...". Nikt jednak nie zwracał uwagi na jego uszy, które juz na pierwszy rzut oka, wyglądały dramatycznie, aż do czasu, gdy mama Pani Anety przebywająca w sanatorium zauważyła kotka i nie mogła przestać o nim mysleć.
Zadzwoniła do nas i poprosiła, abyśmy mu pomogli, a my nie mieliśmy sumienia odmówić i tak Benio trafił pod naszą opiekę. Okazało się, że ma wyjątkowo zaawansowaną, wręcz chroniczną infekcję uszu. Trafił do kliniki, w której spędził kilka tygodni czasu, ale udało się i szczęśliwie Benio przezwyciężył chorobę, niestety potężny dług za leczenie pozostał.
Kawałek czasu przed Beniem pod naszą opiekę trafiła też Misia vel. Minia, koteczka charcząca wręcz koszmarnie. Była z pewnością koteczką domową, ale wyrzuconą, bo siedziała na pasie zieleni między jezdniami. Koteczka wydawała okropne dźwięki wraz z każdym oddechem.
Natychmiast trafiła do gabinetu weterynaryjnego. Podjęto leczenie, Minia otrzymała potężne dawki leków. Kiedy udało się zaleczyć infekcję, zaczęto podejrzewać jakieś objawy astatyczne, ale po kolejnym czasie, w którym poddawano ją leczeniu, doktor stwierdził, że pobierzemy jeszcze wymazy, bo ma pewne podejrzenia, że jej chroniczne, nie mijające, a jedynie okresowo słabnące schorzenie, może być spowodowane inną przyczyną. Najpierw podejrzewał polipy, ale one zostaly wykluczone, teraz natomiast istnieje podejrzenie jakichś drobnoustrojów, w kierunku których zostaną podjęte kolejne badania.
To wszystko niestety pociąga za sobą olbrzymie koszty, dlatego bardzo gorąco prosimy w imieniu tych kociaków o wszelkie wsparcie!
Loading...