Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo, serdecznie dziękujemy za Państwa wsparcie w opiece nad Pestunią <3
Pierwsze tygodnie badań pokazały ze sunia nie ma raka śledziony, i jak na warunki, jakie miała przez lata, jest naprawdę w dobrym zdrowiu.
Od Października 2019r. mieszka w hoteliku pod Poznaniem. Dzięki opiece Pani Maji schudła 4 kg, wzmocniła nóżki. Niestety jej brzuszek nigdy nie będzie mały, a wynika to z lat rodzenia i odżywiania, a takze braku ruchu.
Pestunia okazuje się że poza schroniskiem nie lubi innych psów. Nie potrafi się z nimi komunikować i nagle haps w dupcie innego psiaka łapie. Miała spotkania z behawiorystą i by jej nie zmuszać do relacji z innymi psami rekomendowany jest dom, gdzie będzie jedynaczką.
Od paździenrika 2019r. zapłaciliśmy fv na ok. 7 tys. zł brutto
W razie chęci pomocy prośba o kontakt Maria 607-606-126
Zdjecia Pestuni
a) ze schroniska: https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.512490149574178&type=3
b) z okresu gdy ją diagnozowaliśmy: https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.732547707568420&type=3
c) z hoteliku: https://www.facebook.com/media/set/?set=oa.601406424015883&type=3
Pesteczka to ok. 11-letnia suni ze schroniska w Chrcynnie (woj. Mazowieckie). Trafiła do schroniska w lutym 2019 r. z dwoma szczeniakami. Szczeniaki znalazły domek, Pestka została w schronisku. Pod koniec września 2019 r. dowiedzieliśmy się, że Pestka może mieć raka śledziony... Nie mogliśmy pozwolić na to, by Pesteczka umierała sama. Nie byliśmy pewni, jakie są dla niej rokowania, więc postanowiliśmy działać.
Przede wszystkim, by móc ją zdiagnozować, najważniejsze było zabezpieczyć dla niej domek, chociażby tymczasowy. Ostatecznie z domkiem nam się nie udało, a Pestkę musieliśmy zacząć diagnozować. Jej pozostawienie w schronisku nie wchodziło w grę. Przez tydzień została zabezpieczona awaryjnie, odwiedzała lekarzy i przeszła badania. Okazało się, że nasza urocza Pesteczka, kochane 38 kg żywej wagi, jeszcze z nami pożyję i nie musimy jej operować. Pestka została przewieziona do hoteliku w Lesznie.
Hotelik to mało powiedziane, bo do cudownej Pani Mai, która zajmuje się Krasnalami. Pestka ma skrzywiony kręgosłup, niski poziom tarczycy (jeszcze nie jest to niedoczynność, więc obserwujemy), i niewielkie kłopoty ze stawami; jej brzusio jest bardzo duży więc Pani Maja będzie ją próbowała wyprowadzić z tego stanu zarówno dietą, jak i ćwiczeniami. Powoli integruje się z otoczeniem – na tą chwilę ma „syndrom krat”, czyli jeśli z pieskiem dzielą ją kraty to trzeba poszczekać. Sprawia wrażenie jakby była wcześniej bita co widać po podchodzeniu do człowieka często z głową do ziemi. Ale potrafi się uroczo uśmiechać podnosząc delikatnie górną wargę.
Prosimy o pomoc w zbiórce na jej dotychczasową opiekę (865,06 zł) oraz opłatę za hotelik i wyżywienie w nim (465 zł). Za tydzień planujemy także badanie kału, by zobaczyć, jak odrobaczanie przyniosło skutki. Liczymy na szybkie znalezienie domku przez Pestkę, bo to cudowna Mama Muminka. Póki co będziemy wdzięczni za pomoc w jej utrzymaniu.
KONTAKT w sprawie adopcji: Maria 607 606 125. Pestka jest przed badaniem kału po odrobaczaniu, jest też wysterylizowana.
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierają Pestunię!
Dotychczasowe faktury za leczenie:
Loading...