Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
A co jeśli powiemy, że takie koty jak te ze zdjęcia będą umierać na ulicy, nie otrzymując pomocy? A co jeśli powiemy, że to niestety staje się coraz bardziej realne?
Nie możemy pomagać z myślą, że "jakoś to będzie". Już dawno jakoś przestało być. Już dawno jesteśmy na skraju wytrzymałości. Nie mamy pieniędzy na karmę, żwirek, opiekę weterynaryjną. Opłacić trzeba również czynsz za kociarnie, rachunki za prąd... pomaganie kosztuje sporo. Pomaganie to nie tylko wysiłek wolontariuszy. Pomaganie to ogromne pieniądze, których potrzebujemy. Jeśli mamy dalej pomagać potrzebujemy wspólne mobilizacji. Albo zamykamy, albo pomagamy, nie ma innego wyjścia.
Jeśli zastanawiacie się nad losem kota ze zdjęcia to jest z nami. Miał jechać do schroniska i pewnie już by go z nami nie było, o ile do schroniska by dojechał. Może byłby kolejnym kotem wyrzuconym gdzieś nad rzeką przez straż miejską.... kto wie. Walczymy o jego życie i tak naprawdę w naszych wspólnych rękach pozostaje decyzja czy będziemy walczyć o kolejne, czy nie.
Żeby walczyć, musimy w końcu spłacić długi. Musimy mieć na karmę, żwirek, czynsz, opłaty. Prosimy o Waszą pomoc!
Loading...