Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pies jaki jest każdy widzi, zwykły rudy kundelek... Czy jest w ogóle dla kogoś ważny? Na jaką cenę wycenione jego życie? Co musi się stać, żeby ktoś pomógł? Ta 3-letnia sunia nie ma nawet imienia!
Jej właściciel, był tak nią "przejęty", że przez 3 lata nie zdążył jej nazwać. Gmina na terenie ,której mieszkała ze swoim pseudowłaścicielem... Pół roku nie pomogła, nie zrobiła nic, aby ratować jej życie i zdrowie, mimo że miała zgłoszenia o złym traktowaniu i zaniedbywaniu psa! Tym bardziej że wizytowała jej właściciela, ponieważ on żyje na jej garnuszku. Kogo bardziej obwiniać? Zapijaczonego agresywnego właściciela czy pracowników gminy, którym zabrakło empatii i chęci, aby ratować ta śliczną rudaskę?
Spójrzcie na zdjęcie RTG! Widzicie to złamanie? Wygląda tragicznie. I co najgorsze wymaga operacji i długiej i kosztownej rehabilitacji... Tylko dlatego, że jej właściciel nie zrobił nic, a podejrzewamy, że w pijanym widzie sam skrzywdził suńkę.
Wyobrażacie sobie jak boli poruszanie się z tak zmasakrowaną nogą? Jak na niej stawać, jak schylać się do miski, którą napełniali sąsiedzi "właściciela", jak się załatwiać?
Bezimienna suńka błaga o pomoc! U nas już nie będzie bezimienna....
Prosimy o wszelkie wpłaty i pomoc, ponieważ nie możemy pozwolić, aby nadal cierpiała ból, głód i zawszenie...To młoda suczka, która mogłaby mieszkać w ciepłym kochającym domu, zamiast na krótkim łańcuchu w nieocieplanej budzie. Koszt operacji został wstępnie wyceniony na 3800 zł. Oby skończyło się na jednej operacji, a nie kilku. A gdzie jeszcze środki na jej rehabilitację i utrzymanie?
Wraz z suńką błagamy - pomóżcie! Bez Was nie damy rady! Nasza kasa świeci pustkami, a zapowiada się długie i kosztowne leczenie.
Loading...