Pomocy! Wichura zabrała zadaszenie ochronne, a ulewy i deszcze zalały wybieg dla bocianów. Prosimy, pomóż...

Zima zbliża się dużymi krokami, zostało nam niewiele czasu. Musimy zdążyć, zanim przyjdą pierwsze mrozy. Niestety nasze możliwości finansowe nie pozwolą nam na szybką realizację, Bez Waszej pomocy nie damy rady. Wiosną wichura zabrała nam wielosezonową ochronę zadaszenia wybiegu dla bocianów.

Nie mieliśmy funduszy, aby naprawić, prace schodziły na dalszy plan, bo ważniejsze było wyżywienie, utrzymanie i leczenie naszych dzikich podopiecznych. Późnym latem, jesienią zaczęły się obfite deszcze i ulewy. Były dni, że wodę wynosiliśmy w wiadrach i ściągaliśmy pompą.

Nasz ośrodek położony jest na gliniastym terenie, przez co woda opadowa ma utrudnione wchłanianie.

Przed zimą musimy zrobić zadaszenie wielosezonowe rozkładane, które podczas mrozów i zimy będzie ochraniało ptaki przed warunkami atmosferycznymi. Na podłoże wyłożyć geokratę, wkopać skrzynki rozsączające, które będą wchłaniały wodę opadową. Na przygotowaną powierzchnię zostanie położona trawa z rolki.

Ze względu na panujące warunki na wybiegu dla bocianów musieliśmy przenieść ptaki na inne wybiegi, które są dla innych gatunków zwierząt. Nie mogliśmy ich zostawić ich w tym bagnie.

Pod naszą opieką jest w tym momencie 11 bocianów. Co roku trafiają do naszego ośrodka ptaki z urazami skrzydeł, zatrute trutkami, ptaki, które wpadły na linie wysokiego napięcia, młode osłabione, a także pisklęta, które z jakiegoś powodu znalazły się poza gniazdem. Jedne są z nami tylko kilka dni, inne zostają z nami kilka miesięcy.

Pomóżcie zdążyć nam przed zimą. Dzięki Waszemu wsparciu i pomocy możemy pomagać tym ptakom... Dziękujemy za każdą wpłaconą kwotę, dla nas każda pomoc w obecnej sytuacji jest na wagę złota!