Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo serdecznie dziękujemy za pomoc okazaną kocurkowi. Dzięki dobrej opiece lekarzy i opiekunów udało mu się wyjść z choroby.
Znalazł kochający dom. Czekamy na wieści od niego, ale raczej będa dobre :)
Drogi pamiętniczku,
Dziś zabrali mojego brata. Bardzo mi się to nie podoba, bo nie mam już żadnych braci i sióstr, wszystkich zabrały człowieki i nie wiem, co z nimi robią. Pytałem o to starsze koty, a one patrzą na mnie i mówią „biedny Bodzio, ciebie nikt nie weźmie”, jakby to branie przez człowieki było czymś dobrym. A może faktycznie jest?
Znowu boli mnie brzuszek, a to oznacza, że albo będę miał biegunkę, albo będę wymiotował, a potem będzie mi słabo i moi opiekunowie mnie zabiorą do tych weteryniarzy, a oni będą mnie kłuć i badać. Ale może w końcu dowiedzą się co mi jest i brzuszek już nigdy nie będzie mnie bolał, już nigdy nie będą mnie kłuć i wtedy też jakieś człowieki mnie ze sobą wezmą.
Zdecydowałem, że branie przez człowieki i coś, co nazywają „domkiem” jest dobrą rzeczą, bo nikt z rodzeństwa do mnie nie wrócił, musi im być naprawdę dobrze. Starsze koty mówią, że to jest tak, że masz zawsze najlepsze jedzonko tylko dla siebie, i człowieka tylko dla siebie i nawet masz swoje własne zabawki!
Poszedłem do moich opiekunów i chciałem im powiedzieć, że chcę do własnego domku i miauczałem, i miauczałem, aż z tego wszystkiego znowu rozbolał mnie brzuszek, co oznacza wymioty, biegunkę, osłabienie i kłucie. Ech…
Bodzio trafił do Fundacji Felineus jako maleńkie kociątko. Niestety, niemal od początku prześladują go problemy zdrowotne, ciągłe biegunki i wymioty osłabiają jego zdrowie, tak że w lecznicy spędza bardzo dużo czasu.
Niestety, mimo powtarzających się objawów i regularnej diagnostyki nie jesteśmy w stanie zbadać przyczyny jego dolegliwości. Wykonane dotąd badania nie dają pełnego obrazu, ale na bardziej zaawansowane procedury diagnostyczne fundacji po prostu nie stać.
Prosimy Cię o pomoc w sfinansowaniu diagnostyki i leczenia Bodzia – to młody kotek, przed którym całe życie… Być może uda się nam kiedyś spełnić kocie marzenie i znaleźć mu własny domek, gdyż kotek jest miłym, rozkosznym pieszczochem, który zasługuje na szczęście.
Jego rodzeństwo od dawna mieszka ze swoimi opiekunami, tylko Bodzio ma pecha – pomożesz nam w walce o jego przyszłość?
Loading...