Koci katar i zepsute nerki - działki nie wyszły Bogusi na zdrowie

Bogusia jest z działek. Ma tam, od wielu lat, swój kawałek świata pan Boguś. Starszy pan, który ma swoje grządki, swoje kurki i stadko działkowych kotów do karmienia.

Od kilku lat, w miarę możliwości, nasza prezes pomaga panu Bogusiowi w sterylizacji działkowych kotów, załatwia też dla nich karmę, czy pomaga w innych pracach. Ostatnio pan Boguś zauważył, że jedna z kotek zachorowała i zawiadomił naszą prezes, że potrzebuje dla niej pomocy. Jak się okazało kotka Bogusia zapadła na masywny koci katar. Po złapaniu od razu buło widać całe zaropiałe oczy i zaklejony noc. Natychmiast trafiła do przychodni na leczenie. 

Niestety, już po pierwszych badaniach wyszło, że koci katar to nie jedyny problem Bogusi. Okazało się że ma też silną niewydolność nerek. Do baterii leków na katar doszły jeszcze kroplówki i leki nerkowe. Potrzebuje też specjalistycznej karmy.

Kotka jest cały czas w szpitaliku. Mamy nadzieję, że po wyleczeniu kataru, uda się też ustabilizować ją nerkowo.  Na działki już nie wróci, przy jej chorobie byłby to dla niej wyrok śmierci. A mamy nadzieję, że ma jeszcze przed sobą fajną przyszłość. Prosimy więc o pomoc w opłaceniu leczenia Bogusi,  prosimy o szansę na jej dobrą przyszłość.

Aktualna kwota zbiórki jest kwotą szacunkową. Nie wiemy, jak długo potrwa leczenie i ile będzie do zapłaty ostatecznie, dlatego kwota może się jeszcze zmienić w trakcie trwania zbiórki. Jeśli dzięki Państwa hojności zbierzemy kwotę większą, niż będzie potrzebna, różnicę chcemy przeznaczyć na pokrycie kosztów leczenia kolejnych kotów, które trafią pod naszą opiekę.