Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kotka po całkowitym wyleczeniu trafiła do domu gdzie została otoczona miłością. Jest kochana. Odwdzięcza się mruczeniem i ciągle nalega żeby ją głaskać.
Wczoraj zadzwoniła do nas młoda osoba z prośbą o pomoc w ratowaniu kotki, którą znalazła, jadąc ze swoim chłopakiem na rowerze. Kotka leżała na polnej drodze gdzie w pobliżu nie było żadnych zabudowań. Na widok człowieka, który się do niej zbliżył, głośno miauczała, jak gdyby prosiła o pomoc. Próbowała się podnieść, ale nie potrafiła zrobić kroku, przewracała się na boki.
Dziewczyna o złotym sercu bez chwili namysłu zabrała kotkę do domu i poprosiła nas o pomoc. Kotka trafiła pod naszą opiekę. Jak się okazało, jest to kilkuletnia dziewczynka, skrajnie wychudzona, brudna, nie wiadomo co w swoim życiu doświadczyła. Mimo tego całym drobnym wychudzonym ciałkiem wtula się w człowieka.
Zaraz pojechaliśmy do lecznicy, gdzie na wstępie została podłączona do kroplówki. Pobrano krew do badania. Wykonano testy. Na szczęście wyniki testów ma ujemne. Jak się okazało, kotka ma poważny uraz szczęki, w pyszczku ropień, stan zapalny dziąseł, niewykluczone, że jest to efekt pourazowy, być może ktoś ją kopnął lub padła ofiarą wypadku komunikacyjnego.
Za kilka dni będzie miała zabieg. Na razie musi nabrać sił, jest karmiona strzykawką i jest pod stałym nadzorem lek. weterynarii w Zabrzu. To już druga kotka, którą zostawiliśmy w szpitaliku. Każda doba pobytu to koszt, który nas obciąża, ale my niestety nie jesteśmy w stanie zapewnić tym ciężko chorym zwierzakom takiej profesjonalnej opieki.
Kochani, pomóżcie nam w ratowaniu tego kociego życia. Każda wpłacona złotówka pomoże w leczeniu tej bidulki. My damy z siebie wszystko i zapewnimy jej ciepły dom. Na pewno nie wróci na ulicę.
Loading...