Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Operacja się powiodła!
Psiaki są sprawne!
Dziękujemy! Dzięki Państwu mogliśmy uratować ich sprawność.
9-miesięcznego Lolka uratuje tylko operacja. Pomagamy naszemu adopciakowi! Dołączycie do nieobojętnych?
Maluch strasznie cierpi lekarze zdiagnozowali martwicę głowy i szyjki kości udowej. Diagnoza jest druzgocąca: Lolka nie tylko boli, przez co biedak kuleje, ale jeśli szybko nie zostanie zoperowany może dojść do sepsy i śmierci szczeniaka.
Termin operacji ustalony na 9 lipca musimy zebrać 600 złotych. Do końca nie wiadomo, co jest przyczyną martwicy, jest duże prawdopodobieństwo, że to sprawy genetyczne.
Opiekunka, która adoptowała od nas szczeniaki, zrobiła też badania Bolkowi i okazało się, że on z kolei ma obustronną dysplazję biodrową, zmiany zwyrodnieniowe, krzywicę kości piszczelowych, lekką krzywicę kości udowej na szczęście wczesna diagnoza pozwala na leczenie farmakologiczne.
Opiekunka Lolka i Bolka cudowna, wrażliwa osoba jest samotną mamą wychowującą dwójkę fantastycznych dzieci. Rodzina ma jeszcze ośmioletnią suczkę Jagódkę, adoptowaną z krakowskiego schroniska, w domu są rybki i świnki morskie.
Diagnoza szczeniaków i leczenie Bolka kosztowała ją już ponad 300 złotych. To oczywiste, że opłacimy operację, ale ostatnio zabijają nas faktury za leczenie zwierzaków – w tym tygodniu tylko za staruszkę Figę zapłaciliśmy ponad 700 złotych, dlatego bardzo prosimy Was o wsparcie.
A historia Bolka i Lolka jest taka: w styczniu nasi inspektorzy, dostali dotarli do miejscowości w gminie Radziemice, okazało się, że w gospodarstwie są trzy dorosłe psy i dwa szczeniaki. Zgłaszająca prosiła o realną pomoc dla zwierząt i ludzi, którzy zostali skrzywdzeni przez los...
Zwierzęta były odkarmione, ale dwie budy były w złym stanie. Okazało się, że właściciel psów żyje w skrajnym ubóstwie i opiekuje się niepełnosprawnym intelektualnie siostrzeńcem, który stracił prawo do renty. Inspektorzy wezwali pracownika GOPSU, bo w tej sytuacji trzeba było też pomóc ludziom.
Szczeniaki Bolka i Lolka zabrali za zgodą właściciela, przywieźli solidne budy, karmę, po jakimś czasie wysterylizowali sukę na koszt fundacji.
Szukaliśmy wtedy domu tymczasowego dla maluchów i zgłosiła się dobra, ciepła kobieta, która zadeklarowała, że adoptuje jednego szczeniaka, a drugim zaopiekuje się jako dom tymczasowy. Kiedy jednak nasz społeczny inspektor Bartek Wołos przywiózł maluchy od razu zapadła decyzja Bolek i Lolek zostają na stałe. Nowa rodzina odwiedziła nas w czasie jednej z akcji przy pomniku Dżoka, mimo że mają gromadę zwierząt przynieśli karmę dla bezdomniaków.
Teraz sami potrzebują pomocy dla adoptowanych psiaków, choć sami o tę pomoc nie prosili, wiemy, że finansowo nie dadzą rady. Jeśli nam pomożecie, to oprócz operacji Lolka chcielibyśmy choć w części pomagać w zakupie lekarstw dla Bolka. No sami zobaczcie jakie z nich słodziaki.
Pomóżcie im w jakikolwiek sposób! Udostępniajcie!
Loading...