Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
To była wyjątkowo trudna interwencja, wszystko przez agresję psa, który nie dał nam do siebie podejść.
Jednak tygodnie starań zaowocowały zaufaniem - dzisiaj Borys daje się nam pogłaskać!
Borys przeszedł operację amputacji ogona, guz był zbyt duży, by można go usunąć bez amputacji.
Na szczęście wszystko się ładnie zagoiło.
Nie tylko zachowanie Borysa się zmieniło ale i jego życie. Psiak zamienił budę z łańcuchem na dom. Właściciel zrozumiał swoje złe postępowanie względem psiaka. Dzisiaj Borys śpi w ciepłym miejscu. Teraz pracujemy na urządzeniu mu także miejsca na wybieg.
Brakuje słów. Kolejny raz jedno wielkie, psie cierpienie. Ogromny ból. I znowu człowiek.
Borys całe swoje życie spędził na łańcuchu, tuż obok wejścia do domu swojego właściciela. Codziennie patrzył, jak go mija, jak wchodzi do ciepłego pomieszczenia i zamyka przed nim drzwi, nie odwracając nawet wzroku.
Nieocieplona "buda" zbita z kilku desek. Pusto w środku, bez odrobiny słomy czy miękkiego posłania. Zlewki do jedzenia. Taki widok właściwie widzimy codziennie... gdyby nie ten guz, którego nie da się nie zauważyć nawet z daleka.
Właściciel nie zamierza nic robić. Natychmiastowe wezwanie do przewiezienia psa kończy się pustą obietnicą. Kolejny dzień, widok ten sam. W oczach tylko ból, którego nie widzi jego Pan. Taką nagrodę zgotował mu za lata wierności i oddania. Borys dał miłość, właściciel odpłacił się obojętnością w najgorszym wydaniu.
Borys jest starym psem. Podczas pierwszej wizyty rana została oczyszczona i zabezpieczona. Czeka go EKS serca i RTG klatki piersiowej, następnie operacja amputacji i badanie histopatologiczne.
Bardzo pilnie potrzebujemy dla niego miejsca. Wszystkie hoteliki pełne. Prosimy Was o pomoc w opłaceniu badań i leczeń. Jesteśmy mu to winni.
Loading...