Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Całkiem spokojny niedzielny, wieczór, ludzie szykują się do snu przed nadchodzącym poniedziałkiem. Tak pewnie to wygląda u większości ludzi. No ale nie u Matki PsiOlki i p.Grażyny i p.Wiesi ze Schroniska Canis.
Luźna rozmowa: p. Grażyna wysyła Oli fotki, że zostały u nich w schronisku dwa ostatnie szczeniaki, bracia. Przeszli w schronisku parwowirozę. Mieli dużo szczęścia, bo ich siostrom nie udało się wygrać walki z chorobą :(.
Przypominam jest 21.10 w niedzielę i właśnie wtedy Ola decyduje się, że po nie pojedzie. Na szczęście jej #staryconiechciałpsa nie dość, że zgodził się na tymczasy, to jeszcze ruszył z nią w drogę :D Pani Wiesia szefowa Canis przekazywała Oli pieski o 23! Jeśli misja jest jedna - znaleźć super domy dla maluchów - to niedogodne godziny praktycznie nie mają dla takich działaczek żadnego znaczenia.
I tak po północy wrócili z dwoma szczeniakami :) A w domu braci czekała jeszcze kąpiel!
Chłopcy (jeszcze bezimienni, ale Ola na bank im coś zwariowanego wymyśli :)) zbierają na start w nowe żyćko - czipowanie, szczepienia, odrobaczenia, zabezpieczenia na pchły i kleszcze, jedzonko i podkłady.
I za momencik będą szukali swoich domów na całe życie :)
Dołożysz swoją cegiełkę w drodze do nowego życia chłopaków? :)
Loading...