Bruno walczy z nowotworem

Bruno to kocur żyjący w jednym z dwóch stad zamkowych. Jest wykastrowany, dokarmiamy, ma też schronienie w ocieplanej drewnianej budce.

W zeszłym roku Bruno miał na lewym policzku niewielką ranę, która nie chciała się goić. Kiedy rana zaczęła się powiększać, pojechaliśmy z kocurem na wizytę do weterynarza. Najpierw jedną, później drugą i następną... Ostatecznie, kiedy nie było żadnej poprawy, zdecydowaliśmy się na zabieg wycięcia rany oraz wysłanie wycinka do badań histopatologicznych.

Pierwszy zabieg był w listopadzie 2023, a w badaniu histopatologicznym rozpoznano histocytomę - niezłośliwy nowotwór, charakteryzujący się rozrostem zazwyczaj na kończynach i głowie. Zabieg chirurgiczny z zachowaniem odpowiedniego marginesu tkankowego jest zazwyczaj skuteczną metodą leczenia.

Bruno dobrze zniósł zabieg w zeszłym roku, dlatego po okresie rekonwalescencji i prawidłowym zagojeniu się rany wrócił do opiekunki. 

Niestety nie minął nawet rok, a kolejny guz się pojawił i urósł jeszcze większy niż poprzedni. Tym razem guz jest na prawym policzku. 

Kocur wrócił do nas, jesteśmy już po pierwszej wizycie u weterynarza. Zabieg odbędzie się już w piątek, 20 września - jeszcze nie wiemy, jak duży margines zdrowej tkanki będzie wycięty i jak to wpłynie na domykanie powieki... Jednak jeśli nie zrobimy nic, rana będzie stale się rozrastać i wówczas szansa na uratowanie oczka byłaby naprawdę niewielka...

Bardzo prosimy o wsparcie kocurka - to przecudny, kochany i spokojny miziak, który ma szansę żyć jeszcze wiele lat. Prosimy, pomóżcie nam w walce o jego zdrowie!