Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy państwu za wsparcie. Minęło sporo czasu zanim Estel mogła opuścić klinikę, ale wkońcu nadszedł ten dzień!
Estel opuściła klinikę i trafiła do domu tymczasowego. Przed nami jeszcze sterylizacja. Jest duża nadzieja, że Estel zostanie w domu tymczasowym na stałe <3
17.07.2018 na jednej z lokalnych grup pojawio się zdjęcie suni (wyrzuconej na wsi w okolicach Chełma) i apel o pomoc. Nikt nie chciał jej pomóc. Dlaczego? Czyżby odstraszała samym wyglądem? :(
Wiedząc, że nie mamy żadnego miejsca dla psa, a tym bardziej grosza na jego leczenie, nie mogliśmy podjąć innej decyzji niż: pomożemy!
Przecież nie mogliśmy zostawić jej na ulicy w takim stanie! W ciągu kilku minut obdzwoniłyśmy kliniki i znaleźliśmy taką (całodobową w Lublinie), która zgodziła się przyjąć sunię na cały okres leczenia... Pierwsza przeszkoda została pokonana! Znaleźliśmy transport i pies ruszył w drogę.
W klinice na przyjazd suni czekała już nasza wolontariuszka. To, co nam opowiedziała, było przerażające.. Fetor bijący od tego biednego ciała był nie do zniesienia.. Poza ogromnymi łysymi plackami, odpadającymi strupami, na jej ciele, tam gdzie sierść jeszcze nie wypadła wiło się od przeróżnych istot: pchły, wszoły, jakieś larwy…
Ropiejące, przekrwione oczy patrzyły z rezygnacją.. Ona już się poddała.. ale nie my!
Gdy spytaliśmy, jak oceniany jest jej wiek, doznałyśmy kolejnego szoku.. Byliśmy pewni, że to co najmniej kilkuletni pies.. Ludzie, uwierzycie, że to jeszcze szczenię? Ona nie ma nawet roku!
Sunię nazwaliśmy Estel. Zleciliśmy komplet badań, czekamy na ich wyniki. Jeszcze nie wiemy na 100%, z czym mamy do czynienia, ani jakie będą ostateczne koszty leczenia. Na pewno musimy liczyć się z rachunkiem rzędu kilku tysięcy złotych (pobyty szpitalne są dość drogie) Badania, leczenie, kąpiele, pobyt w klinice (być może 1-2 miesięczy). Na dzień dzisiejszy nie ma mowy o szukaniu domu tymczasowego.
[Aktualizacja 22.07.2018]
Mamy już potwierdzenie, że Estel cierpi na nużycę. Trwają jeszcze badania pod kątem grzybicy i na wynik musimy chwilę poczekać. Wiemy również, że sunia ma anemię, którą wywołała najprawdopodobniej inwazja pcheł i wszołów (żywiących się krwią). Lekarze w klinice wdrożyli już leczenie obejmujące zarówno walkę z pasożytami, poprawę wyglądu i kondycji skóry a także podniesienie odporności Estel. Wiemy również, że leczenie będzie długotrwałe i kosztowne, zatem bardzo prosimy o wsparcie. Każda złotówka jest dla Estel szansą na zdrowe, szczęśliwe życie.
Loading...