Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Wczorajszy dzień był dla niektórych z nas bardzo ciężki. Ale zaczniemy od początku....
Czasami wydaje nam się, że widzieliśmy wiele, że dużo przeżyliśmy i że mało rzeczy jest w stanie nas zaskoczyć. A jednak... Nasze inspektorki odebrały wczoraj 2 skrajnie zagłodzone psy w typie buldoga francuskiego, a także 4 ledwo żywe szczeniaki. Jedna z suk była suką karmiącą. To była ciężka interwencja. Zarówno technicznie, jak i emocjonalnie. Na naszych oczach psy umierały z głodu.
Nie pytajcie „JAK TAK MOŻNA?!" My także zadajemy sobie to pytanie...
Jak można patrzeć na nasze zwierzęta, gdy umierają z głodu? Patrzeć i nic nie robić! Jak można przy tym normalnie funkcjonować? Jest to dla nas nie do ogarnięcia oraz udźwignięcia przez serce normalnego człowieka.
Wszystkie psy w trybie pilnym wczoraj trafiły do lecznicy weterynaryjnej. Na sukach można było uczyć się anatomii. Były w stanie KACHEKTYCZNYM! Zagłodzone, wycieńczone, odwodnione! Pani Doktor nie była w stanie podać im dożylnie kroplówki, ponieważ nie było czuć nawet żadnych żył.
Jeden ze szczeniaków obecnie walczy o życie. Mały nie miał odruchów ssania, nie jadł od wielu dni. Przytomność tracił wiele razy. Uratowaliśmy go w ostatniej chwili. Jego stan jest na chwilę obecną bardzo zły. Ale my wierzymy, że przeżyje.
Jedna z zagłodzonych suń przeszła pod opiekę Fundacji Skrzydlaty Pies, za której pomoc serdecznie dziękujemy.
Dzisiaj, nasi inspektorzy udali się po raz kolejny na miejsce, ponieważ na posesji został pies w typie amstaffa, który także był wychudzony. Właściciel nie był w stanie okazać żadnych dokumentów świadczących o tym, że pies był kiedykolwiek leczony. Twierdził, że stan w jakim znajduje się pies, spowodowany jest ALERGIĄ POKARMOWĄ!
Gdy zapytaliśmy, czym są karmione psy, poprosiliśmy o pokazanie karmy - usłyszeliśmy, że właśnie przed chwilą się skończyła...Pies został przez nas odebrany interwencyjnie.
Kolejny raz będziemy potrzebować Państwa pomocy. Musimy uzbierać na koszty leczenia i opieki nad sunią i maluchami, które dzielnie walczą!
Sytuacja psów była dramatyczna. Nie mogliśmy dłużej czekać. Przed nami długa droga, by doprowadzić psiaki do zdrowia psychicznego i fizycznego!
Loading...