Każda złotówka się przydała. Gruby jest z nami!

„Gruby! Państwo przyszli! Odwróć się, kaleko!”
Handlarz przeciął batem ciszę w stodole.

Nie zmieniłam mu imienia.
Odwrócił się...

Grube konie są rzeźne.
Tak się mówi.

Gruby miał dom.
Kupiło go młode małżeństwo.
Jako wspólny prezent ślubny.

Wstawili do pięknej stajni.
Mieli piękne plany.
Wszyscy mieli podziwiać nabytek.

Pomylili się przy zakupie.

Bo już pierwszego dnia w stajni zrobił się protest, że pewnie od handlarza, że chory i inne konie nie będą chciały stać koło niego, że jak to wygląda, że taki grubas w tak prestiżowej stajni. Panna młoda zadzwoniła po kilku dniach do handlarza. Poprosiła o zamianę na konia sportowego. Bez żalu, bez emocji. Koń to koń. I o zabranie Grubego poprosiła, pilne. Bo przecież płacą za tę stajnie.. Zdjęli mu tamtej nocy zdobiony, kolorowy kantar z prestiżowego sklepu. Panna schowała do eleganckiej torby z rzeczami dla bardziej prestiżowego konia.

Założyli kantar skórzany.
I nawet się nie obejrzeli.
Zniknęli.

Załadowali go tamtej nocy.
Żeby nikt nie widział, jak ładuje się grubasa w prestiżowej stajni do obskurnej przyczepy handlarza.

I szedł korytarzem.
Z uniesioną głową.
Gruby.
Kochany gruby.

Doszedł, zarzucili linę.
Przypieczętowali los.
Koniec tej nocy...

Bo to tak jest.
Grube konie uważane są za rzeźne.

Wiele stajni grubasów nie chce.
Choć my, mając ich setki, wiemy jak wielkie i dzielne serce mają grubasy. Kochane grubasy.

Robię kilka zdjęć.
Dla Ciebie.

Handlarz stoi i sapie za słupem, wyklinając konia, którego miał nadzieje dobrze sprzedać.

A nie wyszło.

„Patrz tu, gruba kaleko! Patrz jak Pani zdjęcia Ci robi, bo dostaniesz zaraz” wykrzyknął tylko gdy Gruby zaczął się nerwowo wiercić.

Popatrzyłam w te wielkie, piękne oczy.

Taki się urodził.
Taki jest.
Inny nie będzie.

Przesunęłam dłonią po jego jasnej grzywie i karku.
Schylił głowę, jakby się poddawał.
Jakby wiedział, że jest gruby.
I że to definiuje wszystko.

Stałam tak chwilę i patrzyłam jak promienie światła wlatują i obejmują Grubego, a wiatr który wpadł przez otwarte wrota lekko rozwiewa mu grzywę.

Jakiż on piękny, jaki piękny..
i jakiż smutny jego los.

„Pani, chyba Pani starczy? Mam robotę”

Tak.
Starczy.
Zrobiłam kilka zdjęć, by pokazać Tobie. Byś mógł poczuć to co ja. Nadzieję.

Nadzieję, że ktoś uzna, że Gruby zasługuje by żyć tak po prostu.

Miej nadzieję.
Stań tu koło mnie, stań proszę i wysuń dłoń. Dotknij ciepłego, potężnego karku i rozczesz palcami grzywę.

I nie puść go ze mną w ten wàski korytarz, którym rzeźne konie chodzą codziennie.
Idą i idą, nim porażone padną na ziemię.

Ale wielu pomyśli „to nie koń, to tylko grubas..”.

By ocalić Grubego potrzebne jest 9700 złotych.Tak, to ten świat, w którym kilogramy przelicza się na pieniądze, a pieniądze na życie...
Musimy pojawić się po niego we wtorek, 30 maja.

Bądź z nim wtedy.
Z nami.
Bądź jego nadzieją.

---------------------------------------------

Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.

Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.

Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.

Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina