Ocalony z rzeźni Hetman, prosi o wsparcie

Closed
Supported by 59 people
800 zł (66,66%)
Adopcje

Started: 03 March 2021

Ends: 15 May 2021

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Najgorsze chwile Hetmana już dawno minęły. Już nie grozi mu rzeźnicki nóż. Już nie wygląda z przerażeniem z małej, handlarskiej obórki. Już nie patrzy błagalnie na człowieka, aby ten darował mu życie. Już nie musi czekać na ratunek. Już nikt nie odbiera mu prawa do życia. Już nie jest dla nikogo zbędnym kosztem, którego trzeba się pozbyć. Najgorsze chwile już dawno za Hetmanem. Chociaż nie było łatwo. Hetman znał piekło bólu. Przeszedł drogę przez mękę. On wie, jak to jest otrzymać wyrok śmierci. Wie, jak to jest być niechcianym i skazanym na rzeź. Wszystko pamięta. Wszystko wciąż do niego wraca, chociaż minęło już tyle czasu.

Kiedy pierwszy raz zobaczyliśmy Hetmana, wiedzieliśmy, że musimy go uratować. Piękny, dumny koń o brudno kasztanowej maści i dużych, ciemnych oczach. Na jego gładkiej i lśniącej sierści nie było grama odchodów, czy słomy. Stał u handlarza, tak piękny i równie przerażony. Widok czystego konia to u handlarza rzadkość. Tam nikt o nie specjalnie nie dba. Przecież są przeznaczone na rzeź. Tam nikt się nimi specjalnie nie opiekuje. Przecież lada chwila mają stracić życie. I kiedy ponownie spojrzeliśmy na Hetmana, wszystko zrozumieliśmy. Nieudolnie kuśtykał na trzech nogach. Nie potrafił się położyć, a jeszcze trudniej byłoby mu wstać. Upasiony do granic możliwości, stał tak całe dnie i noce, bo strach i ból nie pozwalały mu odpocząć. Mieliśmy wtedy wrażenie, że przyroda podziela jego smutek.

Gołe drzewa, szary, pozbawiony radości krajobraz. Wiatr huczał, jakby wołał, że zabiera ze sobą wszystko. Jakby pokazywał, że zaraz zabierze i życie Hetmana. Szarość i smutek unosiły się w powietrzu, przyprawiając nas o dreszcze. Czy tak właśnie miał wyglądać dzień śmierci Hetmana? Czy tamtego dnia, w tamtej handlarskiej oborze miało zakończyć się jego życie? Nie pozwoliliśmy na to. Głaskaliśmy jego grzywę, a on zamykał oczy, jakby wyobrażał sobie, że to tylko sen. Jakby chciał się z niego obudzić, w nowym, lepszym świecie. Jakby prosił, abyśmy zabrali jego ból i smutek. Postanowiliśmy sobie wtedy, że po niego wrócimy. Że odmienimy jego los. Wiedzieliśmy, że jeśli wtedy nam pomożecie, Hetman może jeszcze żyć.

Wiecie, chwile są cenne. Czasami zostają z nami, a czasem ulatują. Ale wszystkie z nich mają znaczenie. W jednej chwili można przecież uratować komuś życie. I tak się stało. W jednej chwili, tamtego styczniowego dnia, rok temu, uratowaliśmy wspólnie życie Hetmana. To dzięki Waszej determinacji, Waszemu ogromnemu wsparciu i zaangażowaniu, zabraliśmy go z tamtego miejsca. Od tamtej pory, Hetman przebywa na naszym folwarku. I chociaż nigdy nie wróci do pełnej sprawności, żyje. A czy to nie najważniejsze? Niestety, nie przywrócimy mu ani młodości, ani zdrowia. Problemy z jego niesprawną nogą nie ustępują. Potrzebuje stałej rehabilitacji i specjalistycznych suplementów. No i częstych odwiedzin kowala. Ocalenie jego życia to dopiero początek walki.

Dlatego dzisiaj, chcemy kolejny raz prosić Was o pomoc dla Hetmana. Szukamy dla niego funduszy, aby zapewnić my wszystko, co najlepsze. Błagamy w jego imieniu o wsparcie jego codziennego utrzymania. Robimy co w naszej mocy, by Hetman żył bez bólu. By wśród końskich emerytów czuł się bezpiecznie. Prosimy Was o pomoc w zakupie pożywienia, wszystkich potrzebnych suplementów i opłaceniu wizyt specjalistów. Koszta jego utrzymania są ogromne. Ale chwile, w których dostrzegamy radość w jego niegdyś smutnych oczach, czujemy, że warto. Hetman był jednym z tych zwierząt, którym odebrano prawo do życia w momencie, gdy utraciły zdrowie. Z parobków najętych do pracy stały się zbędnym kosztem, którego trzeba się pozbyć. Dzisiaj chcemy podarować mu godną, końską emeryturę, na którą tak bardzo zasłużył. Pomożecie nam w tym?

W ciągu miesiąca Hetman potrzebuje 800 zł miesięcznie. Dzięki stałym sponsorom do pełnego pokrycia kosztów brakuje Hetmanowi 200 zł miesięcznie. Hetman zbiera na pół roku swojego życia, prosi o wsparcie grosikiem lub o dołączenie do jego stałych opiekunów.

Możesz również adoptować Hetmana wirtualnie, wypełniając formularz.

---------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1200 ocalonych koni, 50 osiołków, paręset psów, wiele kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.

Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.

Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina

Supporters

Loading...

Organiser
16 actual causes
1499 ended causes
Supported by 59 people
800 zł (66,66%)
Adopcje