Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jaś i Małgosia są już z nami!
I dziękujemy Wam za to z całego serca! Te dwa dzielne osiołki przyjechały już na nasz folwark, gdzie jest miejsce przygotowane specjalnie dla nich – dla nierozłącznego rodzeństwa, któremu już nic nigdy więcej nie zagrozi. Razem spędzają kwarantannę, również razem zaraz po niej dołączą do stada pozostałych ocalonych osiołków i kto wie, może nabiorą śmiałości, aby nawiązać nowe, ciekawe znajomości? Teraz wszystko przed nimi! Dziękujemy, że daliście im szansę – to lato, a także każde kolejne, przeżyją w pełni właśnie dzięki Wam!
Jaś i Malgosia zawsze byli razem. Jak to rodzeństwo. Przyszli na świat w jednej, niewielkiej obórce. W tej obórce spędzili dzieciństwo, i razem wyszli na pierwszą trawę, ten sam podmuch wiatru pierwszy raz potargał ich grzywy. Życie wydawało się prawie bajką, choć obórka ledwo stała, a u maminej szyi wisiał łańcuch. Ale nikt nie bił, nikt nie krzyczał. Był raj.
Szybko okazało się jednak, że nie ma tu dla rodzeństwa miejsca. Bo dwa dodatkowe osły w gospodarstwie to za dużo. Wtedy to nie wydawał się dramat. Osły kupił sąsiad. I wstawił przy wiejskim sklepie jako atrakcję dla turystów.
Minęło trochę lat. Nawet całkiem sporo tych lat było. Odszedł gospodarz, który miał obórkę. Opustoszało mamine miejsce i łańcuch. Sklep też jakby podupadł. Bo wkoło zbudowano markety.
Osły żyły sobie w swojej bajce, przy swoim sklepie, przyciągając latem dzieci. I biznes jakoś szedł. Ale wraz z nadejściem kolejnej wiosny sklep postanowiono zamknąć. Bo stał się nierentowny. Osły zresztą też.
I tak Jaś wyjechał z tej swojej wsi, a wraz z nim ukochana Malgosia. Ciągle razem. Ciągle wtuleni w siebie jak tego dnia, gdy pierwszy wiatr rozwiał ich ośle grzywy na progu starej obórki.
Nie pojechali daleko. Wziął ich handlarz we wsi obok. Taki niewielki. Co zbierze trochę niepotrzebnych i starych zwierząt w okolicy – wywozi je do rzeźni. Teraz na święta ludzie potrzebują pieniędzy, więc interes kwitnie. Będzie duży transport. Jaś i Małgosia pojadą w ostatnią podróż w wyborowym towarzystwie wyeksploatowanych, oddanych człowiekowi zwierząt.
Mamy niewiele przedłużonego czasu, jedynie do 11 maja. Musimy zebrać 8700 zł, aby opłacić wykup i transport Jasia i Małgosi. Pomóż nam ocalić te ośle uszy do nieba i te ciepłe chrapy. Ich mały, ośli świat bez Ciebie nie ma szans.
--------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to ponad 1500 ocalonych koni, 100 osiołków, kilkaset psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń 518 569 487 - Karolina
Loading...