Pomoc dla źrebnej Klary. Apel o pomoc dla "zajechanych" koni‼️

Dziś będzie krótko. Dla odmiany. Bo „prawie mama” Klara nie ma do opowiedzenia długiej historii swego życia. Zajechali ją. Krótko i treściwie.

Zajeżdżali ją na polu. W lesie. Dobijali latem turystami. Rodziła, a jakże! Po ostatnim porodzie straciła wzrok w jednym oku. Okulała. Powłóczyła nogę za sobą. Tak doszła do obory.

Już nawet do niej nie weszła. Gospodarz, po 8 latach, zatrzasną przed nią wrota obory, uwiązał do drzewa na podwórzu i zadzwonił, żeby ktoś ją zabrał.

W to październikowe popołudnie - wtoczył się samochód. Wśród pierwszych jesiennych, złotych liści poszła w milczeniu. Potężna, bezsilna, prawie ślepa. Poszła targana chłodnym wiatrem, wśród błota i pod ciemnymi chmurami. Uderzyła kopytami o trap. Tak żeby świat usłyszał.

Ale świat jest głuchy dzisiaj. Żyjemy w takim hałasie, że kto by tam słyszał huk kopyt.

„Źrebna jest, to i cena wysoka, jak nie pasuje, wynocha” rzuca brodaty mężczyzna. No i powiesz mi, że matek nie biją. Ależ biją. Nikt z USG przy bramie rzeźni nie stoi. Klara minie ją w sekundę, nim się obejrzy zdąży zmoknąć w dzisiejszym deszczu.

Wiesz, ja wiem, że konie się ubija. To odwieczna dyskusja czy człowiek jest mięsożerny. No i w czym koń jest lepszy od świni. Nie piszę do Ciebie by dyskutować o ewolucji ani czymkolwiek.

Ale mnie, osobiście, do szału doprowadza eksploatowanie przez lata zwierząt a potem patrzenie na niebo, gwizdanie i ładowanie go na ubój, bo się zepsuł, zużył zestarzał. Staram się w sobie nie mieć agresji do nikogo, ale wierz mi, choć jestem kobietą, to dziś gdy stoję tu sama, wzięłabym ten bat i ..

Bo stoi przede mną handlarz, kolega gospodarza, u którego służyła Klata latami. Stoi i strzela jej tym batem po głowie. A ona na wpół niewidoma i przerażona uderza głową to o barierki, to o ścianę. A potem zerka na mnie błagalnie, zrezygnowana a zaraz pełna jakiejś dziwnej nadziei.

„Dziwny jest ten świat..” jak śpiewał Czesław Niemen.
A ja za nim to dziś powtórzę.

Za Klarę.
Błagam.
Za nią..

Klara by żyć potrzebuje zebrać brakujące 3200 złotych. Musi to zrobić najpóźniej do poniedziałku, listopada.

Zobacz codziennie życie i przygody naszych zwierząt, naszą walkę, sukcesy i te mniej piękne chwile - codzienne publikacje na Instagramie: https://www.instagram.com/f_centaurus/

---------------------------------------------
Dlaczego kwota wykupu różni się od docelowej? Dzięki Waszej pomocy zbieramy nie tylko na ocalenie życia, ale też na późniejszy transport, badania i pierwszą opiekę weterynaryjną oraz kowala.

Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.