Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kiedy słyszysz słowo „Portugalia” – co myślisz? 300 słonecznych dni w roku. Bajeczne wybrzeża, urokliwe miasteczka, archipelag Azory i Madera, wyspa wiecznej wiosny.
Do tego Pałac w Mafrze, dolina rzeki Douro i Sanktuarium Bom Jesus. Kraina poetów z Fernando Pessoa na czele, wino porto i dęby korkowe w Alentejo i turkusowe morze. Aż chciałbyś tam teraz być. Poznaj dziś inną twarz Portugalii. Twarz, która sprawi, że popłynie Ci łza. Nie jedna. Całe morze.
Nasz Portugalczyk i kontakt, Jose, mieszka koło Lizbony. Od kilku miesięcy nasi działacze jednoczą się w celu rejestracji filii Centaurusa właśnie tam. Bo Hiszpańska już prawie funkcjonuje. Z Hiszpańskich rzeźni do Polski zjechało ponad 100 koni przez ostatnie lata. Znalazły domy w Szwecji, Niemczech, Polsce i Austrii. Jose ratuje konie na własną rękę od wielu lat. Portugalia, choć tak piękna, zaszokowała nas zdjęciami, które otrzymaliśmy od Jose.
Nazwaliśmy go Julius. Jego zdjęcia Jose wysłał jako pierwsze. Wychudzony do granic możliwości, opleciony starym sznurem, pewnie żeby go podnosić. Obity, z wystającymi kośćmi i ranami. To on stał się dziś dla nas symbolem Portugalii. Stoi u handlarza i czeka. Czeka na śmierć.
Wraz z nim czeka 22 innych koni. W różnych cenach, w różnym stanie. Z tego 18 koni jest w stanie bardzo złym, wymagają natychmiastowej pomocy weterynarza. Cztery czują się nieco lepiej. Co nie zmienia faktu, że wraz z końcem marca ich życie dobiegnie do koń.
Tak, Portugalia jest daleko. Pewnie tak dla Ciebie, jak dla mnie. Ale wpatruję się w te zdjęcia i wiem doskonale, że nikt nie pomoże. Jose wykorzystał wszystkie możliwości i znajomości. Handlarz dał czas do końca marca, aby konie spłacić.
Walące się stodoły, rozsypane żłoby, opadające dachy, grube liny, obora pełna mroku i odchodów. Brak wody, koni nikt nie karmi. Część być może nie dożyje egzekucji. Ale nikt się tym nie przejmuje. Takie życie portugalskich, rzeźnych koni.
Centaurus ratuje od lat konie z całej Europy. Ratujemy bez granic. Ratujemy z Wami i dzięki Wam. Mamy konie z Włoch, Francji, Czech, Węgier, Niemiec, Rumunii, Litwy, Łotwy, Hiszpanii, Irlandii, ale dziś pomocy potrzebują konie tysiące kilometrów od nas.
Chociaż to ogromna akcja, to patrzę dziś na deszczowe, ponure niebo. I wiem, że pod tym samym niebem, te kilka tysięcy kilometrów, one tam stoją i czekają. I Portugalczycy im nie pomogą.
Rusza więc akcja. Wielka akcja. Prosimy, Europo, pomóż. Pomóż je ocalić. Nie mają nikogo. Bądź dla nich tym kimś, kto przyniesie im ocalenie.
Włącz się do akcji.
Dołącz do nas.
Zbieramy razem
Ile zbierzemy, tyle koni wykupimy.
Konie w pierwszej kolejności pojadą do Jose, tam zobaczy je weterynarz (około 160 euro na konia) i zapewne miesiąc będą musiały tam zaczekać, aby odzyskać siły (150 euro na konia za wyżywienie i wodę, bo w Portugalii za wodę też trzeba osobno zapłacić w takiej sytuacji).
I potrzebne są domy. Dla każdego z nich. Adopcje też nie mają granic – jeśli masz warunki, proszę, przyjmij jednego z tych koni. Oczywiście, jeśli będzie taka konieczność, konie przyjadą do nas, ale w pierwszej kolejności szukamy im domów adopcyjnych, aby zaraz po dojechaniu mogły tam trafić na resztę życia. Ważne jest zaznaczyć, że większość tych koni może nigdy nie nadawać się do jazdy. Pamiętajcie proszę, że konie jadą z ciepłego klimatu – potrzebne są ciepłe stajnie i boksy, ale derka też ratuje sprawę.
Ruszasz z nami? Jesteś z nimi?
Zbieramy więc ogromną kwotę. Kilkadziesiąt tysięcy euro. I tak naprawdę ile zbierzemy, tyle wykupimy. Być może możesz wykupić jednego konia, może możesz podarować 50 zł, a może 10 zł. Albo 100 euro. Liczy się każdy gest. Ich zegar tyka. Będziemy na bieżąco wrzucać Wam informacje, ile udało się zebrać, jak przygotowania do transportu itd.
Koszt transportu 23 koni do Polski to około 23 000 euro. Wykup koni (kosztują od 400 euro do 1750 euro).
Proszę, wstańmy dziś razem! Dla nich! Niech granice nas nie dzielą. Przecież to pod tym samym niebem.
---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 2500 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.
Z całego serca dziękujemy Ci za pomoc.
Masz pytania? Zadzwoń +48518569487 - Karolina
Loading...