Poznajcie Maxa i smutną historię jego życia. Bezdomny, zagłodzony, wycieńczony do granic możliwości. Do tego ma chore narządy płciowe. Wymaga NATYCHMIASTOWEJ SPECJALISTYCZNEJ OPIEKI. Tylko to ocali jego życie

Closed
Supported by 37 people
1 070 zł (12,02%)
Adopcje

Started: 31 May 2024

Ends: 21 June 2024

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

„Smutek jest czymś nieruchomym: jest płynny, zmienny, a jego płomienie, bardziej niebieskie niż pomarańczowe i czerwone, czasem przeraźliwie bladozielone, torturują raz z jednej strony wewnątrz ciała, raz z drugiej, czasem palą całe wnętrze, i to tak mocno, że zaczynasz krzyczeć w milczeniu jak na sławnym obrazie Muncha, gdzie człowiek stojący na moście wydaje z siebie krzyk…”, pisał Tomas Gonzales jakby o Maxie i jego historii. Bo on też krzyczy w milczeniu. Smutek zobaczycie tylko w jego oczach. Brązowych, przerażonych oczach, które mówią dziś wszystko.

Bez Was zamieszka on w jego spojrzeniu już na zawsze. Po sam kres.

Pomóżcie wiec proszę Maxowi, bo ma tylko Was. I chociaż jest jednym z tych psów, które mieszkają setki kilometrów od nas, bez obaw – nasza i Wasza pomoc dociera i tam. Max może bez niej nie przeżyć. A już na pewno nie otrzyma bez niej należytej opieki i potrzebnego leczenia. Bo chociaż miał kiedyś dom i swojego właściciela, został porzucony, gdy ten przeprowadzał się w inne miejsce. Nie zabrał Maxa ze sobą. Nigdy po niego nie wrócił. Choć Max był oddanym i lojalnym psem, najwyraźniej nie zasłużył na troskę swojego człowieka. I tak stał się bezdomnym, tułającym się po ulicach Filipin psem. Jedzenia szukał w śmietnikach, często zasypiając głodny i odwodniony. Żył tak dopóki nie zauważył go jeden z tamtejszych mieszkańców. Nakarmił Maxa i zaczął szukać dla niego pomocy. Nikt nie reagował.

Nikt nie chciał zabrać Maxa do siebie. Dopiero, gdy trafił na schronisko naszej Janice, wszystko się zmieniło. Od tamtej pory Max jest bezpieczny. Odnalazł nowy dom. Dom, w którym nie musi sam walczyć o każdy oddech, o każdą sekundę i każdy dzień. I chociaż cierpi, bo ma wiele ran, a jego narządy płciowe są w bardzo złym stanie, wierzymy, że wspólnie mu pomożemy. Jego tylna łapka potrzebuje diagnostyki, bo żyjąc na ulicy Max doznał kontuzji. Trzeba też ocenić ogólny stan zdrowia Maxa i wdrożyć należyte leczenie.

Max jest łagodnym psem, jednak ze względu na swoją trudną sytuację potrzebuje natychmiastowej pomocy. Głównym problemem, jak się domyślacie, są finanse. A właściwie ich brak. Chcemy umożliwić schronisku diagnostykę, pilne leczenie i utrzymanie Maxa. Mamy nadzieję, że dostanie on drugą szansę na życie. Chcielibyśmy aby w jego oczach zagościła jeszcze radość i wdzięczność za Waszą pomoc. Niech jego widoczny dziś smutek, zamieni się w szczęście, na jakie Max zasługuje. Prosimy Was o wsparcie dla niego.

Zobacz codziennie życie i przygody naszych zwierząt, naszą walkę, sukcesy i te mniej piękne chwile - codzienne publikacje na Instagramie: https://www.instagram.com/f_centaurus/

---------------------------------------------
Fundacja Centaurus działa w imieniu zwierząt od 2006 roku. Jest organizacją non profit. Centaurus to prawie 3000 ocalonych koni, w tym ponad 200 osiołków, parę tysięcy psów i kotów, liczne zwierzęta gospodarskie. One wszystkie żyją dzięki takim osobom jak Ty. Bez tego wsparcia, ratowanie nie byłoby możliwe.

Supporters

Loading...

Organiser
24 actual causes
1422 ended causes
Supported by 37 people
1 070 zł (12,02%)
Adopcje