Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
CHACIANE MAJĄ CHACIOBUS! Przekazujemy wszystkim tę wspaniałą informację z przeogromną radością i z największą wdzięcznością. Wszystko dzięki Wam, nasi wspaniali Darczyńcy, tylko dzięki Wam! Gdyby nie Wasza pomoc, nie byłoby chaciobusu, a bez chaciobusu Chata nie mogłaby istnieć, nie mielibyśmy możliwości ratowania zwierząt, bo nie byłoby możliwości zawiezienia chacianych do klinik weterynaryjnych. Ale dzięki Wam chaciobus jest i już ratuje życie naszych mieszkańców Chaty. Wiemy, że bez względu na porę doby i pogodę, nasze zwierzaki dojadą do lecznicy...
Długo szukaliśmy, wszystkie samochody były nieodpowiednie, za drogie, za małe, zbyt duży przebieg... Szukaliśmy w Polsce i za granicą. Aż pewnego dnia pojawił się ten idealny! :)
JESTEŚCIE WSPANIALI, DZIĘKUJEMY!
Samochód ledwo zipie... Siedzę i zastanawiam się od paru dni nad kolejnym tekstem, żeby zapadł w czyjeś serce, nad zdjęciami, które poruszą serca ludzi, dla których zwierzaki starsze i chore nie są tylko balastem i złem koniecznym.
Żeby mogły żyć, potrzebują leczenia. Żeby móc je leczyć, potrzebują lecznicy, do której mogą dojechać. Żeby dojechać, potrzebują samochodu - nie jakiegoś samochodu, ale środka lokomocji, który dowiezie je o każdej porze - wszędzie, nie zatrzyma się w środku nocy, będąc kolejnym starym rupieciem i złomem zakupionym ze względu na oszczędności – bo na drogi szkoda pieniędzy.
Dobry samochód, to ich szansa na życie – tak, to samochód daje im bezpieczeństwo, jest tym, co pozwala mi mieć pewność, że cokolwiek i kiedykolwiek się przydarzy, wsiądę i pojadę...
Powiem Wam, Kochani, że mam w nosie łzawe teksty - nie chce mi się poświęcać czasu na to, żeby manipulować ludzi tekstami i wymyślnym słowem. Jeśli ktoś nie rozumie, że w środku lasu, oddaleni od najbliższej specjalistycznej lecznicy o 80 kilometrów nie jesteśmy w stanie egzystować bez samochodu, oznacza to, że nie ma sensu go przekonywać.
Potrzebuję 30 tysięcy - nie jest to cena na wypasioną limuzynę, to cena 10-letniego suwa, który będzie mógł przemierzać las zimą, który ma mały przebieg i będzie mógł służyć chacinym zwierzakom kolejne 4 lata, bo tyle służyła nam właśnie Honda CRV, którą kupiłam 4 lata temu... Była niezawodna - przejechała 400 tysięcy kilometrów, ale że wszystko kiedyś się zużywa, zużyła się więc i ona.
Zobaczcie, ile mamy zwierząt, ile żyć zależy w dużej mierze od tego, czy zdążę dowieźć na czas...
Bez samochodu nie uratujemy nikogo - będziemy czekać w lesie w Chacie i patrzeć jak zwierzęta odchodzą, bo rowerem do lecznicy nie jestem w stanie ich zawieźć...
Dziękujemy!
Loading...