Charli - czy w końcu będzie mu dane żyć bez bólu?

Charli - czy w końcu będzie mu dane żyć bez bólu?

Charlie najlepsze lata ma już za sobą. Jego życie z pewnością nie należało do najłatwiejszych. Kilka lat spędził w bardzo dużym schronisku bez wolontariatu. Dziś Charlie jest wolny, ale jak odczuwając tak ogromny ból można cieszyć się wolnością?

Charlie wychodząc z Radys był wrakiem psa. Kilka lat miał nieleczone podwójne złamanie, ogromny przykurcz. Dzięki pomocy dobrych ludzi udało się opłacić mu operacje dzięki której przestał odczuwać ból. Zaczął opierać się na łapce. Dzięki bazarkom udało nam się utrzymać go przez rok na rehabilitacji. Wole życia ma ogromna, ten pies cieszy się każdym dniem mimo bólu i ciągłej walki.

Kiedy myśleliśmy, ze to już koniec ciężkiej drogi Charliego po 1,5 roku od operacji koszmar powrócił. Charliemu uszkodziła się blaszka, nie ma zrostu… Potworny ból powrócił konieczna jest ponowna operacja. Nie mamy funduszy, aby zapewnić mu operacje, wizyty lekarskie. Charlie to wciąż bezdomny pies szukający swojego miejsca na ziemi. Każda złotówka może odmienić jego los…

Tak bardzo prosimy o pomoc dla tego cudownego pokrzywdzonego przez życie psa. Pokażmy mu, że życie może być piękne. Charlie bezdomny jest przez niemal całe życie, przeżył w życiu piekło pozwólmy mu na stare lata zaznać dobra.

Kontakt 886 846 644