Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
W zeszłym tygodniu podjęliśmy decyzję o badaniach. Gutek na wstępie miał zrobione kompleksowe badania krwi, później rtg głowy, pobranie do badań płynu mózgowo-rdzeniowego oraz płukanie nosa (z pobraniem materiału na cytologię i posiew).
Przy okazji narkozy, która w przypadku Gutka jest bardziej ryzykowna zrobiono kastrację. Po całodziennych badaniach Gutek wrócił do domu tymczasowego, odespał stres i funkcjonuje jak przedtem.
Katar nadal spływa, ale czekamy na wyniki, by podjąć konkretne leczenie.
Dziękujemy wszystkim za wsparcie leczenia Gutka. Wierzymy, że uda się ustabilizować jego stan i może wtedy ktoś o wielkim sercu go przygarnie...
Pod koniec kwietnia 2018 r. mały czarny kociak wyłonił się z rury, w której prawdopodobnie mieszkał i postanowił zawalczyć o swoje życie. Wypatrzył przechodzącego z psami mężczyznę i szedł za nim i jego psami przez kilka kilometrów...
Dziś wiemy, że bez pomocy człowieka Gutek nie miałby żadnych szans.
Maluch trafił do jednego z naszych domów tymczasowych, był proludzki i oswojony. Miał bardzo zaawansowany koci katar, podejrzenie zapalenia płuc. Rozpoczęliśmy żmudny proces leczenia. Poprawa następowała powoli, kociak brał kilka różnych antybiotyków oraz preparaty stymulujące odporność.
Pewnego dnia u Gutka wystąpił atak przypominający epilepsję. Mieliśmy nadzieję, że to rzadko występujący skutek uboczny antybiotyku, który wówczas zażywał. Natychmiast zdecydowaliśmy o odstawieniu leku. Antybiotyk został zmieniony, niestety ataki pojawiały się nadal.
Gutek pojechał do neurologa w Tychach. Od tego czasu regularnie zażywa tabletki powstrzymujące ataki, kontrolujemy też stężenie leku we krwi.
Leki, które zażywa Gutek należą do grupy barbituranów, mają działanie nasenne i uspokajające. Gutek żyje na pół etatu, większość doby przesypia. Jakby tego było mało ciągle utrzymuje się ropny wyciek z nosa (mimo podawania antybiotyków zgodnie z wynikiem antybiogramu).
Kocurek w tym miesiącu ma pierwsze urodziny. Powinien być pełnym życia, rozbrykanym zwierzakiem. Niestety, jest ospałym biedakiem z wiecznie zapchanym nosem. W tym stanie nie ma szans na adopcję.
Nikt nie chce kota z padaczką, a zasmarkanego kota z padaczką to już wcale…
Dlaczego to wszystko go spotyka?
Nie wiemy. Nie wiemy też co działo się z nim zanim do nas trafił. Nie znamy przyczyny padaczki i lekkich objawów neurologicznych. Ile czasu błąkał się bez opieki na mało uczęszczanym terenie, chory i głodny? Urodził się taki czy ktoś celowo zrobił mu krzywdę, np. uderzając w główkę? Czy ktoś pozbył się go przez to, że był chory?
Na większość z tych pytań nigdy nie otrzymamy odpowiedzi. Jednak chcemy dołożyć wszelkich starań, by zdiagnozować jego dolegliwości. Bo być może jest szansa, żeby mu pomóc. Chcemy też spróbować poprawić komfort jego życia.
Co chcemy zrobić? Na co zbieramy?
Przede wszystkim Gutka czeka kastracja. Ze względu na padaczkę musi być znieczulony w inny sposób niż zdrowe koty, przed zabiegiem konieczne będzie wykonanie badań krwi.
Przy okazji narkozy chcemy poszukać przyczyny wiecznie zatkanego nosa, który utrudnia mu oddychanie, spanie w wygodnej pozycji i jedzenie oraz zdiagnozować źródło ataków epilepsji.
Wskazane jest wykonanie możliwie największej ilości badań podczas jednej narkozy. Weterynarz zdecydował, żeby przy okazji kastracji wykonać płukanie nosa i pobrać płyn mózgowo – rdzeniowy do badania. Dodatkowo planuje się wykonać endoskopię nosa oraz RTG głowy. Ostatecznie Gutka może czekać kosztowny rezonans magnetyczny, ale o tym na tym etapie nie myślimy. Wszystkie te specjalistyczne badania są kosztowne.
Jak Państwo wiecie działamy prężnie i ratujemy kocie życia głównie dzięki Waszej hojności. Dlatego kolejny raz prosimy o pomoc, w imieniu swoim i Gutka.
On ma tylko nas… Całe życie przed nim. Same chęci i miłość, którą go otaczamy nie wystarczą.
Razem dajmy mu szansę na długie i szczęśliwe życie. A może po kastracji i wyleczeniu wiecznego kataru uda się znaleźć kogoś, kto pokocha go i z kim zamieszka na zawsze…
Loading...