Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za pomoc w zakupie bardzo potrzebnej klatki, w której przetrzymywane są w lecznicy koty po zabiegach sterylizacji, operacjach i te w trakcie leczenia. Dzięki Waszej ofiarności będziemy mogli pomagać kotom jeszcze skuteczniej.
Na zdjęciu dwie koteczki czekające w nowej klatce na wybudzenie z narkozy po zabiegach sterylizacji. Klatka będzie ich domem aż do czasu zagojenia się rany po operacji.
Tym razem w potrzebie znalazła się Fundacja, która od 2008 roku oferuje pomoc kotom niemającym nikogo. Ich podopiecznymi są koty kopalniane, działkowe, piwniczne, urodzone na wolności, nieoswojone, chore na rozmaite choroby.
Wierzchołkiem góry lodowej chorób jest zazwyczaj koci katar, przez który nieleczone zwierzaki tracą wzrok, powonienie, słabną i umierają. Kolejną grupą podopiecznych są koty potrącone przez samochody, z licznymi obrażeniami wewnętrznymi, połamanymi kończynami i miednicami.
W tym roku pod opieką Fundacji znajduje się większa ilość kotów ze zmianami skórnymi – świerzbem skórnym i grzybicą. W ich przypadku choroba skóry nie jest kwestią dyskomfortu czy estetyki, lecz zdrowia. Pasożyt czy grzyb powoduje świąd, a chore zwierzę wydrapuje sobie rany, w które bardzo łatwo wdaje się zakażenie...
Opieka weterynaryjna nad dzikimi kotami jest bardzo trudna, gdyż kontakt z człowiekiem jest dla takich kotów źródłem stresu. Niestety, w większości przypadków „areszt szpitalny" jest konieczny, ponieważ alternatywą jest śmierć zwierzaka na wolności.
Weterynarze mają duże doświadczenie w opiece nad kotami wolno żyjącymi, leczenie zwykle przebiega sprawnie i kończy się powrotem kota na wolność. Przez cały rok trwa sterylizacja kotów zmniejszająca morze bezdomności. Koty będące po zabiegach oraz koty leczone zajmują posiadane przez Fundację klatki.
Aby sprawnie działać i nieść pomoc kolejnym potrzebującym konieczny jest zakup kolejnej klatki. Będzie służyła kotom za „izbę chorych" w czasie leczenia. Jest niezbędna, aby zwierzak miał komfort w trakcie pobytu na leczeniu stacjonarnym.
Koty nie wiedzą o tym, że klatki, które posiada Fundacja są zajęte. Często chorują grupowo i musimy mieć dla nich miejsce. Klatka będzie służyć kotom przez wiele lat, uratuje niezliczoną liczbę kocich istnień. Bardzo prosimy o wsparcie! Dla oczekujących na pomoc kotów klatka jest ostatnią deską ratunku i bardzo ważnym przystankiem w drodze do wyzdrowienia!
Loading...