Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzięki Państwa pomocy mogliśmy zoperować Sarę. Badanie histopatologiczne wykazało, że zmiana nie ma charakteru złośliwego. W tej chwili Sara już zapomniała o operacji i ma się dobrze. Wciąż mieszka w domu tymczasowym z innym naszym podopiecznym Jagdim. Prawdopodobnie zostanie już tam na zawsze :)
Dziękujemy!
Sara - stara sunia, w wieku około 13 lat, przypominająca owczarka niemieckiego, całe swoje życie spędziła stróżując na parkingu w centrum 200-tysięcznego miasta. Po śmierci swego pana wylądowała na ogródku działkowym...
Sara sama na ogródku spędziła prawie pół roku. Na szczęście dostrzegli ją dobrzy ludzie, dokarmiali i poili. A potem zgłosili nam, bo bali się o życie suczki... Odbieraliśmy sunię (właścicielka zrzekła się Sary) w połowie sierpnia 2016 roku - Sara oficjalnie przeszła pod opiekę Fundacji Pomocy Zwierzętom CHATUL i zamieszkała w domu wolontariuszki.
Już w momencie zabierania suczki mieliśmy komplet informacji o jej stanie, między innymi o tym, że Sara nie była sterylizowana i miała bardzo powiększony jeden sutek. Był podobno wielkości pięści. Osoba, która powiadomiła nas o suczce, wcześniej, wspólnie z zaprzyjaźnionym lekarzem weterynarii rozpoczęła jego leczenie. W momencie gdy Sara przeszła pod naszą opiekę sutek wyglądał już dobrze, był zmniejszony jednak zwracaliśmy na niego uwagę.
Ostatnio sutek zaczął się powiększać, a skóra na nim zrobiła się fioletowa. Podjęliśmy, wspólnie z lekarzem prowadzącym Sarę, decyzję o konieczności usunięcia sutka. Jak najszybciej, już na dniach.
Koszt operacji i wysłania wycinka do badania histopatologicznego to kwota około 500 złotych. Dużo i mało jednocześnie, ale kwota ta, to cena dalszego być albo nie dla Sary. Prosimy o pomoc! Za te długie lata wierności, pracy i służenia człowiekowi Sara zasługuje na wszystko, co najlepsze!
Loading...