Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy Państwu za pomoc. Dzięki Wam udało się wysterylizować dodatkowych 9 kotek.
Kotki wróciły na miejsce swojego bytowania i czują się znakomicie :)
Na sterylizację czekają koty z ogródków działkowych, przybłąkańce przy domkach, koty z huty, kopalni, z piwnic. Koty niczyje, więc koty nas wszystkich.
Niestety skończyły się nam gminne środki na sterylizację kotów. W ostatnich miesiącach dzięki dotacji bytomskie koty sterylizowane były ze środków gminy, kotki z okolicznych miast oraz leczenie wszystkich pokrywaliśmy z własnych środków. Na sterylizacje w lipcu już nie mamy, a kolejka kotów oczekuje na zabiegi. 1% podatku jeszcze nie spływa.
Jeśli odmówimy sterylizacji – koty rozmnożą się - będzie ich jeszcze więcej, koszty sterylizacji kolejnego pokolenia, ich leczenia i karmienia wzrosną razy ilość kociąt, która przeżyje. Ludzie, którzy zwracają się do nas o sterylizację, mówią zwykle, że stać ich na karmienie 1-2 kotów, ale już nie 8 czy 10 i trudno im się dziwić...
Jeśli nie wysterylizujemy tych kotów, to o większości nieszczęść po prostu się nie dowiemy, bo nie odnajdziemy każdego chorującego i umierającego kociaka.
Koty rozmnażają się kierowane instynktem, nie myśląc w chwili uniesień o tym, gdzie urodzą się ich dzieci i jaki los je czeka. Niestety odkąd koty żyją w ścisłym związku z ludzką cywilizacją, korzystają z dokarmiania, to nie jest już sprawa „natury”. To nasza sprawa.
Wszystkim nie pomożemy, ale sterylizacja ma tę przewagę nad innymi formami pomocy, że pomaga kotom ”systemowo”, bo zapobiega kolejnym pokoleniom bezpańskich zwierząt.
Dzięki ograniczeniu populacji kolejne koty nie umrą, te wysterylizowane będą miały lepszą odporność, więcej jedzenia, będą po prostu mogły cieszyć się życiem i polować na gryzonie, a nie żyć trybem od ciąży do ciąży w nieustannym stresie i wychudzeniu.
Mamy już dość tych historii, że „były młode, ale kotka je wyniosła” (i słuch o nich zaginął, pewnie umarły gdzieś po cichu), „ona chodzi z brzuchem, ale kociąt nigdy nie wyprowadza” (to, co się z nimi dzieje?), „pani tu lisy kociaki zjadają”. Szczęśliwcy, którzy przeżyją i dostaną pomoc trafiają do nas w takim stanie...
To się nie musi wydarzać!
Prosimy - pomóżcie nam zmienić świat kolejnych kotów...
Loading...