Ratujemy chorą i wyniszczoną kotkę z wyrwanym ogonem

𝐂𝐇𝐎𝐑𝐀 𝐈 𝐖𝐘𝐍𝐈𝐒𝐙𝐂𝐙𝐎𝐍𝐀 𝐊𝐎𝐓𝐄𝐂𝐙𝐊𝐀 𝐏𝐑𝐎𝐒𝐈 𝐎 𝐏𝐎𝐌𝐎𝐂!

Choć brak miejsca i BRAK wszystkiego, nie mogliśmy zostawić jej bez pomocy...

𝐌𝐀𝐑𝐆𝐎 𝐛𝐚𝐫𝐝𝐳𝐨 𝐜𝐢𝐞𝐫𝐩𝐢. 𝐌𝐚 𝐤𝐚𝐥𝐢𝐜𝐢𝐰𝐢𝐫𝐨𝐳ę - 𝐰 𝐩𝐲𝐬𝐳𝐜𝐳𝐤𝐮 𝐧𝐚𝐝ż𝐞𝐫𝐤𝐢, 𝐜𝐡𝐨𝐫𝐞 𝐣𝐞𝐥𝐢𝐭𝐚 𝐢 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐰𝐥𝐞𝐤łą 𝐛𝐢𝐞𝐠𝐮𝐧𝐤ę 𝐚 𝐭𝐚𝐤ż𝐞 𝐰𝐲𝐦𝐢𝐨𝐭𝐲. 𝐍𝐢𝐞 𝐦𝐚 𝐚𝐩𝐞𝐭𝐲𝐭𝐮. 𝐓𝐞𝐬𝐭𝐲 𝐧𝐚 𝐏𝐏, 𝐅𝐢𝐯 𝐢 𝐅𝐞𝐥𝐯 𝐮𝐣𝐞𝐦𝐧𝐞.

𝐓𝐨 𝐬𝐳𝐤𝐢𝐞𝐥𝐞𝐜𝐢𝐤 𝐩𝐨𝐰𝐥𝐞𝐜𝐳𝐨𝐧𝐲 𝐬𝐤ó𝐫ą. 𝐃𝐨 𝐭𝐞𝐠𝐨 𝐦𝐚 𝐤𝐨𝐜𝐢 𝐤𝐚𝐭𝐚𝐫, 𝐜𝐡𝐚𝐫𝐜𝐳𝐲 𝐢 𝐜𝐢ęż𝐤𝐨 𝐨𝐝𝐝𝐲𝐜𝐡𝐚. 𝐉𝐚𝐤𝐛𝐲 𝐭𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐞𝐬𝐳𝐜𝐳ęś𝐜𝐢𝐚 𝐛𝐲ł𝐨 𝐦𝐚ł𝐨 𝐣𝐚𝐤𝐢ś "𝐜𝐳ł𝐨𝐰𝐢𝐞𝐤" 𝐬𝐚𝐦𝐨𝐜𝐡𝐨𝐝𝐞𝐦 𝐧𝐚𝐣𝐞𝐜𝐡𝐚ł 𝐧𝐚 𝐣𝐞𝐣 𝐨𝐠𝐨𝐧, 𝐰 𝐰𝐲𝐧𝐢𝐤𝐮 𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨 𝐝𝐨𝐬𝐳ł𝐨 𝐝𝐨 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐫𝐰𝐚𝐧𝐢𝐚 𝐤𝐫ę𝐠𝐨𝐬ł𝐮𝐩𝐚 𝐢 𝐨𝐠𝐨𝐧 𝐳𝐨𝐬𝐭𝐚ł 𝐰𝐲𝐫𝐰𝐚𝐧𝐲 😟

Koteczka na szczęście wypróżnia się i chodzi, ale nie ma czucia w ogonku, ciągnie go za sobą i brudzi w odchodach...

Póki co nie można przeprowadzić zabiegu amputacji, bo jest zbyt słaba 😔 Tli się w niej życie, ale po tygodniu leczenia poprawa jest niewielka. Mimo cierpienia i bólu jaki widać w jej oczach Margo cichutko mruczy gdy tylko przyłoży się rękę do jej główki. Walczymy z biegunką, walczymy o nią i prosimy o wsparcie.

𝐓𝐨 𝐣𝐮ż 𝐜𝐳𝐰𝐚𝐫𝐭𝐲 𝐳𝐰𝐢𝐞𝐫𝐳𝐚𝐤 𝐰 𝐜𝐢ą𝐠𝐮 𝐨𝐬𝐭𝐚𝐭𝐧𝐢𝐜𝐡 𝐝𝐰ó𝐜𝐡 𝐭𝐲𝐠𝐨𝐝𝐧𝐢 𝐩𝐨𝐝 𝐧𝐚𝐬𝐳ą 𝐨𝐩𝐢𝐞𝐤ą, 𝐤𝐭ó𝐫𝐲 𝐰𝐲𝐦𝐚𝐠𝐚 𝐨𝐠𝐫𝐨𝐦𝐧𝐲𝐜𝐡 𝐧𝐚𝐤ł𝐚𝐝ó𝐰 𝐟𝐢𝐧𝐚𝐧𝐬𝐨𝐰𝐲𝐜𝐡. 𝐊𝐨𝐬𝐳𝐭𝐲 𝐢𝐜𝐡 𝐥𝐞𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐚 𝐩𝐫𝐳𝐞𝐜𝐡𝐨𝐝𝐳ą 𝐰 𝐭𝐲𝐬𝐢ą𝐜𝐞. 𝐍𝐢𝐞 𝐝𝐚𝐦𝐲 𝐫𝐚𝐝𝐲 𝐛𝐞𝐳 𝐖𝐀𝐒. 𝐁ł𝐚𝐠𝐚𝐦𝐲 𝐨 𝐰𝐬𝐩𝐚𝐫𝐜𝐢𝐞. BĘDZIEMY OGROMNIE WDZIĘCZNI ZA KAŻDĄ ZŁOTÓWKĘ!